Od początku spotkanie było bardzo wyrównane. Po 10 minutach gry było 24:23, a w drugiej kwarcie od stanu 40:36 to goście zaliczyli serię 9 punktów z rzędu (40:45). Na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 42:48. W trzeciej kwarcie goście powiększyli swoją przewagę do 10 punktów (51:61), a przed decydującą ćwiartką było 61:69. Od stanu 63:73 jeleniogórzanie zdobyli 5 punktów z rzędu, choć trzeba zaznaczyć, że mogło być znacznie lepiej, gdyby wykorzystywali rzuty osobiste. Na 5 minut przed końcem spotkania na tablicy wyników było 68:79, a minutę później 75:85 i wydawało się, że emocji w końcówce już nie będzie. Sudety pokazały jednak charakter i w ostatniej minucie objęły prowadzenie 87:86. Niestety w kolejnej akcji goście również trafili i było 87:88, a jeleniogórzanie nie wykorzystali szansy z dogodnej pozycji, aby przechylić szalę zwycięstwa w ostatnich sekundach i to zielonogórzanie cieszyli się po ostatniej syrenie. Dużą stratą dla Sudetów była kontuzja najskuteczniejszego zawodnika - Pawła Najmana, który w końcówce czwartej kwarty doznał kontuzji kolana - w całym meczu zdobył aż 41 punktów.
KS Sudety Jelenia Góra - SKM Zastal II Fatto Deweloper Zielona Góra 87:88 (24:23, 18:25, 19:21, 16:19)
Sudety: P. Najman 41, Popławski 14, Szadkowski 10, Gurazda 7, Kobus 6, Suchecki 5, K. Szandurski 4, Mrozewski, Małek.
Zastal: Piorun 32, Jagiełowicz 13, Skalski 11, Żelasko 7, Banach 6, Kubka 6, Polewski 5, Świec 4, Minczyński 4, Gwarda, Mikita.
W ligowej tabeli rozgrywek do lat 17 (gr. B), Sudety z dorobkiem 1 zwycięstwa i 4 porażek zajmują ostatnie miejsce, ale mają jeszcze do rozegrania dwa zaległe mecze, więc je opuszczą. Zastal II ma na swoim koncie 5 zwycięstw i 2 porażki i jest wiceliderem, za pierwszym zespołem z Zielonej Góry, który zanotował komplet 6 zwycięstw.