Podopieczne Moniki Krawczyszyn-Samiec w pierwszej kwarcie toczyły wyrównany bój z rywalkami, jeszcze w 7. minucie prowadziły 16:15, ale końcówka należała do Ślęzy (16:22). W drugiej odsłonie wrocławianki powiększyły swoją przewagę do kilkunastu punktów i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 31:44. Po zmianie stron jeleniogórzanki dzielnie walczyły o odwrócenie losów spotkania i w 28. minucie było już tylko 45:52, a po 30 minutach 47:56. W decydującej kwarcie Ślęza wykorzystała zmęczenie kluczowych zawodniczek Spartakusa i odskoczyła, wygrywając ostatecznie 59:80.
Spartakusowi do końca rozgrywek pozostały do rozegrania dwa spotkania z Wichosiem Jelenia Góra, który dotychczas zagrał tylko jeden mecz.
KSW Spartakus Jelenia Góra - Ślęza BFD Wrocław II 59:80 (16:22, 15:22, 16:12, 12:24)
Spartakus: A. Tomalak 25, E. Tomalak 14, Ćwikowska 10, Niesobska 4, Majda 2, Pastuszko 2, M. Tomalak 2, Ozga, Sypniewska, Lulek, Bystrzycka, Jurczak.
Ślęza: Kochajkiewicz 18, Nowicka 17, Skrzyńska 13, Osika 12, Kulka 8, Antoniewicz 6, Mech 4, Wiśniewska 2, Pietras, Mastaj, Łaban, Łapińska.