Można napisać, że jest to dziesięć lat województwa dolnośląskiego. Można też ująć to przewrotnie: mija dziesięciolecie bez województwa jeleniogórskiego, które po reformie administracyjnej Gierka w 1975 roku na mapie istniało do końca 1998 roku.
Faktem jest, że rozdrobnienie administracyjne Polski sprzed 33 lat miało podłoże polityczne, a nie regionalno-ekonomiczne. Gierek chciał rozdrobnić aparat partyjny sekretarzy, bo bał się silnej opozycji lokalnych kacyków tylko z 16 województw. Z 49 łatwiej sobie poradził… To jednak już historia, bo reforma rządów Suchockiej dokończona przez administrację Buzka położyła kres tamtemu podziałowi.
Nie ulega wątpliwości, że nasze miasto na reformie sprzed lat 10 straciło. Nie tylko status stolicy województwa, lecz także wiele możliwości rozwoju. Zmiana dotknęła też wielu obywateli, którzy – aby załatwić pewne sprawy – nie mogą już tego zrobić na miejscu, tylko muszą dojeżdżać do wrocławskiego molocha.
A może wcale tak nie jest? Może właśnie Jelenia Góra bez rozbudowanej biurokracji i sztucznego tworu, jakim było województwo jeleniogórskie, z tej zmiany odczuła tylko korzyści? Jak Państwo oceniają skuteczność reformy po 10 latach?