Jak wynika z raportu opublikowanego przez organizację WWF, od 1970 roku na skutek działalności człowieka wyginęło 60 procent ssaków, ptaków, ryb i gadów żyjących na Ziemi.
Tracimy bioróżnorodność w tempie obserwowanym podczas masowych wyginięć - czytamy w publikacji. - Gatunki wymierają od 100 do 1000 razy szybciej, niż przewidywano.
W Karkonoszach też mamy gatunki skrajnie zagrożone i lokalnie wymarłe. W naszych górach nie zobaczymy już niestety głuszca. Ostatnie jego osobniki były widziane w latach 90-tych. Z listy gatunków występujących w Karkonoszach zniknęły też owady: niepylak apollo oraz kozioróg bukowiec.
Sztandarowym przykładem gatunku zagrożonego wyginięciem jest cietrzew. Liczebność samców tego ptaka po polskiej stronie Karkonoszy szacowana jest na zaledwie 25 osobników. Cietrzewiom, które są bardzo płochliwe wybitnie nie służy wzrost ruchu turystycznego na górskich szlakach, stąd jedną z metod ochrony tego gatunku są wprowadzane okresowo zamknięcia szlaków w rejonach jego bytowania. Bardzo niekorzystne dla karkonoskich kuraków jest też zarastanie terenów półotwartych, gdzie najczęściej występują oraz zamknięcie naturalnych szlaków migracyjnych, poprzez które nie dochodzi do wymiany ich genów z populacją izerską.
Znacznie dłuższa jest lista zagrożonych przedstawicieli flory. Widnieje na niej 49 gatunków. Ich materiał genetyczny oraz nasiona są przechowywane w specjalnych warunkach w Leśnym Banku Genów w Kostrzycy. Znakomitym przykładem rośliny niegdyś bardzo pospolitej (o czym świadczą jej liczne okazy w poniemieckich zielnikach), a dziś występującej jedynie w sześciu stanowiskach w Śnieżnych Kotłach jest pochodząca z dalekiej północy skalnica śnieżna. Znacznie mniej niż w przeszłości w karkonoskich lasach jest też jodeł. Według szacunków drzewa tego gatunku onegdaj stanowiły 16 procent drzewostanu w karkonoskim reglu dolnym. Obecnie jest ich mniej niż promil.
Wymieranie gatunków jest zjawiskiem, które występuje w przyrodzie od zawsze i będzie istniało do końca świata – mówi główny specjalista ds. ochrony przyrody Karkonoskiego Parku Narodowego Dariusz Kuś. - Niestety, proces ten znacznie przyspieszył i jeśli w odległej przeszłości odpowiedzialne za niego były procesy naturalne i zjawiska przyrody, to teraz odpowiada za to człowiek. I nie chodzi tylko o wywołane jego działalnością zmiany klimatyczne, lecz także o zmianę sposobu użytkowania danego terenu np. poprzez dziką, niekontrolowaną zabudowę. Dlatego przy planowaniu rozwoju naszych miejscowości, zwłaszcza w terenach górskich, musimy zdecydować - czy chcemy stawiać li tylko na wzrost liczby miejsc noclegowych, czy raczej na jakość warunków wypoczynku.