W meczu otwarcia pierwszy kwadrans był wyrównany, z nieznaczną przewagą kielczanek, jednak od stanu 7:5 podopieczne Dominiki Ciszek podkręciły tempo i wykorzystując błędy przeciwniczek w 21. minucie prowadziły już 12:5, a do przerwy 15:8. Mogłoby się wydawać, że emocji w tym spotkaniu nie doświadczymy, jednak po zmianie stron gdynianki podjęły walkę i szybko odzyskały nadzieję na udane rozpoczęcie turnieju w Jeleniej Górze. W 39. minucie Korona prowadziła już tylko 16:15, jednak zdołała się podnieść z letargu i w kolejnych minutach obserwowaliśmy wyrównany pojedynek z przewagą świętokrzyskiej ekipy na poziomie 2-3 bramek. Końcówka meczu to już wielkie emocje i wiele błędów z obu stron. Ciśnienie lepiej wytrzymały kielczanki i mecz zakończył się wynikiem 24:23.
SPR Gdynia - Korona Handball Kielce 23:24 (8:15)
SPR: Witkowska 7, Mielewczyk 4, Bielska 3, Kalecińska 3, Kopańska 2, Petroll 1, Lul 1, Kamińska 1, Haric 1, Peplińska, Nowakowska, Piskorowska, Lewandowska.
Korona: Morawska, Zięba - Więckowska 9, Pastuszka 9, Staszewska 2, Stempniak 1, Grot 1, Mikocka 1, Gad 1, Zygadlewicz, Herman, Hensoldt.
Kary: 10 minut (SPR) - 16 minut (Korona)
Widzów: 160.
Drugi turniej ćwierćfinałowy rozgrywany jest w Kwidzynie. Pierwszego dnia SPR Olkusz pokonał Vambresię Wąbrzeźno 36:27, a MTS I Kwidzyn wygrał z Varsovią Warszawa 25:21.