- Promujemy rodzicielstwo zastępcze, by dążyć do zmniejszenia liczby dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Chcemy by dzieci mogły znaleźć opiekę w środowisku rodzinnym. Stawiamy na rodziny zastępcze niezawodowe - mówiła Iwona Mielcarek.
Na festynie można było porozmawiać z rodzicami zastępczymi, przedstawicielami Domu Dziecka „Nadzieja”, Domu Dziecka „Dąbrówka” oraz uzyskać informacje w różnych punktach konsultacyjnych, m.in.: Karkonoskiego Stowarzyszenia Pomocy Dziecku i Rodzinie „Nadzieja”, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka, czy też MOPS-u.
- Chcemy pokazać różnorodność problemów, którymi zajmujemy się na co dzień. Jest to pomoc nie tylko osobom uzależnionym, ale również ubogim, dzieciom w trudnej sytuacji, osobom starszym, czy też chorym i niepełnosprawnym. Ponadto pomagamy ofiarom powodzi, pożarów itp. Poprzez festyny, które organizujemy chcemy bezpośrednio dotrzeć do społeczeństwa jeleniogórskiego – podkreślał Wojciech Łabun, dyrektor MOPS-u.
Podczas imprezy odbyły się zabawy dla dzieci prowadzone przez Teatr Bajeczka oraz występy: Chóru Kopernikusy ze Szkoły Podstawowej nr 3, uczniów Liceum Ogólnokształcącego nr 2 oraz SP nr 6. Ponadto Daniel Sielski recytował własne wiersze. Dzieci bezpłatnie mogły skorzystać z mini bungee, rozdawane były bony na hot dogi, watę cukrową, popcorn oraz prażynki. Ze Świeradowa Zdroju przyjechało piętnaście zabytkowych samochodów, wypuszczono również ponad 60 gołębi.
- Gołąb jest symbolem miłości i pokoju. To stworzenie, które zawsze wraca do domu. Przywiozłem je na festyn, by dzieci mogły je pogłaskać, potrzymać i pozwoliły odlecieć – powiedział Zbigniew Gasztych, hodowca gołębi z Karpacza.
Uczestnicy festynu byli zadowoleni z zaplanowanych atrakcji. – Wspaniała inicjatywa - chwaliła Jadwiga Kurkowska, mieszkanka Cieplic.
- Fajnie jest na festynie, są różne zabawy dla dzieci, malują twarze w ciekawe wzory i można dostać watę cukrową – mówił Marcel. – Popieram takie spotkania – dodała babcia chłopca Teresa Jarząbek.