Czytelnika zainspirował tekst i zdjęcia Kazimierza Piotrowskiego, który opublikowaliśmy tydzień temu.
– Szczególnie ciekawy jest opis na rewersie pocztówki z 1912 roku, a dotyczący chyba mało znanej historii związanej z ołtarzem maryjnym w północnej nawie kościoła. Ponadto widać na niej, że w tamtych latach
był w tym ołtarzu jeszcze inny maryjny obraz(?) różniący się od tych, o których opowiada Pan Piotrowski we wspomnianym artykule – pisze pan Michał .
– Pozostałe zdjęcia z powojennych już lat pochodzą z okazjonalnych wydań kościelnych jak również z mojego ówczesnego zainteresowania się amatorską fotografią – dodaje. Przy okazji wspomina postać, o której wie coraz mniej jeleniogórzan.
– Przez wiele lat byłem bliskim znajomym pana Mariana Salomona i jego rodziny (aż do ich wyjazdu do nowosądeckiej parafii), wspaniałego i zaangażowanego organisty, dzięki któremu moja fascynacja europejską
literaturą organową trwa do dzisiaj – czytamy w liście od Michała Gańki.
– Wielka to była szkoda dla życia muzycznego w naszej farze, że straciliśmy wówczas tak świetnego muzyka organowego. Może jego wieloletnia praca na tym stanowisku zostanie przypomniana przy okazji nauguracyjnego koncertu, którego wykonanie jest zapewne przewidziane po ukończeniu remontu tego „króla instrumentów” – dodaje.
Instrument Caspariniego zabrzmi już niebawem po kompleksowym remoncie, który stał się możliwy dzięki środkom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz osobistemu zaangażowaniu ks. proboszcza Bogdana Żygadły.
Za udostępnienie zdjęć i ciekawy list serdecznie panu Michałowi dziękujemy i zachęcamy innych Czytelników do tej formy współpracy z Jelonką.com.