Koncert kolęd i innych ciepłych utworów muzycznych – "Przytulić święta": tak zatytułowano dzisiejsze niezapomniane wydarzenie, którego autorami była młodzież Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Jeleniej Górze oraz uczniowie (w różnym wieku) Jacka Szreniawy z Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Koncert o tyle nietypowy, że zamiast tradycyjnego biletu, każdy przyniósł podarunek dla dzieci z placówki opiekuńczej „Nadzieja” przy ulicy Kraszewskiego. Na kilka minut przed początkiem imprezy góra darów piętrzyła się przed wejściem do sali miodowej Filharmonii Dolnośląskiej, która przyłączyła się do tej szczodrej orkiestry serc!
Zebranych licznie jeleniogórzan dobrej woli, którzy dotarli całymi rodzinami i nawet z małymi dziećmi, ciepło i rodzinnie powitali Maria Szubart i Jacek Szreniawa. – Za ten koncert nikt nie wziął ani grosza. Nawet Krzysztof Ibisz – usłyszeli widzowie. – Pewnie dlatego go tu nie ma! – zażartował Jacek Szreniawa. Maria Szubart opowiedziała, jak doszło do organizacji wydarzania oraz przedstawiła pomysłodawczynię wieczoru – 14-letnią Karolinę. Dyrektor „Nadziei” powiedział o specyfice placówki gościom i darczyńcom wydarzenia. – Wiele naszych wychowanków nie spędzi świąt ze swoimi rodzinami. To dzięki państwa hojności będą mieli mnóstwo prezentów pod choinką – usłyszeli zebrani, którym szef ośrodka podziękował za obecność, a organizatorom – za przeprowadzenie całej akcji.
Później zabrzmiała muzyka. Jak w tytule: ciepła i częściowo już bożonarodzeniowa. Na pierwszy ogień „poszedł” sam mistrz Jacek Szreniawa, który – a apella – zaśpiewał przebój zimowy „Let it snow” (Niech pada śnieg) licząc na wyrozumiałość słuchaczy, którzy chyba powoli mają już zimy. Później prócz najmłodszej wykonawczyni Magdaleny Mamzer, na estradzie Filharmonii Dolnośląskiej, zaprezentowali swoje talenty inni młodzi ludzie. Fantastycznie zaśpiewała Marcelina Bienkiewicz, pastorałkę „Oj maluśki” przypomniała Marzena Drozdowicz. W duecie skrzypcowym wystąpiły dwie Karoliny (jednak to pomysłodawczyni), które zagrały dwie kolędy z wariacjami na ich temat.
Oklaskiwano Piotra Wyrostka (akordeon) oraz Jakuba Walickiego (gitara) za pełne fantastycznego polotu i zadziorności „Liber tango” Piazzoli. Mnóstwo pozytywnych emocji przekazała piosenką Kalina Pisarska z akompaniatorem Mikołajem, który przygrywał na bębenku. Wystąpił także Karol Warczak, który dedykowany przez siebie utwór dedykował koleżance na urodziny.
Oklaskiwano także grające na co dzień w Filharmonii Dolnośląskiej Ewę Antosik (skrzypce), Marię Koralewską (wiolonczela) oraz Różę Wysocką (fortepian). Jeśli kogoś pominąłem, to proszę o wybaczenie i dopisanie w komentarzu.
Na finał zaśpiewał zespół wokalny „Głosowanie”, który – pod opieką Jacka Szreniawy działa przy Jeleniogórskim Centrum Kultury. Jeleniogórzanie, którzy integrują się poprzez śpiew i stanowią bardzo zgraną grupę, specjalizują się w repertuarze międzynarodowym. Dziś dostosowali swój program do okazji. Zabrzmiały kolędy, w tym „Cicha noc” w czterech językach. Na bis – wraz z widzami, którzy dostali kartki z tekstem – zaśpiewano świąteczny przebój Johna Lennona „Happy Christmas (War is over)”.
Opuszczający salę miodową filharmonii widzowie przechodzili obok góry prezentów dla wychowanków „Nadziei” z poczuciem spełnienia dobrego uczynku, do którego dołożyli się wszyscy wykonawcy dzisiejszego koncertu. Ogromne brawa!