W dzień głównymi przyczynami, do których byli wzywani ratownicy to omdlenia, zasłabnięcia duszności i bóle w klatkach piersiowych. W nocy dochodziły do tego urazy i ataki epilepsji, głównie osób pod wpływem alkoholu. Jest to dowód na to, że do tak wysokich temperatur nie jesteśmy przyzwyczajeni.
Dlatego lekarze apelują by pamiętać o kilku ważnych zasadach.
– Przede wszystkim należy pamiętać o piciu wody mineralnej, dziennie w ilości minimum 2 litrów. Ponadto należy unikać słońca w godzinach szczytu czyli od 10.00 – 11.00 do 15.00 – 16.00. Ci, którzy są przyzwyczajeni do robienia w tych godzinach zakupów czy do załatwiania innych spraw, w upalne dni powinny zmienić swoje plany.
Jeżeli już musimy wyjść na zewnątrz poruszajmy się po zaciemnionych miejscach, a jeśli robimy zakupy to w sklepach wyposażonych w klimatyzację. Należy też unikać ciężkiej fizycznej pracy na słońcu. Szczególną uwagą i troską należy też podczas tych upałów otoczyć dzieci i osoby starsze. Dzieci nie mogą korzystać bez słońca bez kontroli dorosłych.
– Osoby starsze natomiast, w tak wysokich temperaturach nie są w stanie same funkcjonować, warto więc zadzwonić czy odwiedzić starszych rodziców i dziadków oraz zapukać do samotnych sąsiadów i zapytać czy czegoś nie potrzebują - mówi Robert Pietryszyn, przełożony pielęgniarek Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
Lekarze i ratownicy ostrzegają też przez nierozsądnym opalaniem się. Jak mówią, słońce jest wyjątkowo aktywne, dlatego warto pamiętać by na ciało nakładać kremy ochronne z bardzo dużymi filtrami. Wskazane jest też częste chłodzenie ciała w wodzie. Osoby chorujące nie powinny odstawiać leków, ale regularnie je przyjmować leki.
Warto też pamiętać, że wszelkie medykamenty należy przechowywać w zaciemnionych miejscach, a nawet w lodówce. Niezwykle istotne jest też by nie zostawiać w autach dzieci i psów. Zamknięte pojazdy to prawie jak piekarnik. Upalna, tropikalna pogoda ma się utrzymać – według prognoz – co najmiej do końca tygodnia.