Od rana młodzi ludzie z puszkami opanowali ulice miasta. – Nie dało się ominąć zbierających – powiedział nam pan Janusz, którego spotkaliśmy na ul. Pocztowej. Na kurtce miał trzy serduszka. – Co roku w ten dzień biorę trochę drobnych i każdemu wrzucam po parę groszy – mówi z uśmiechem.
Sporo pracy ma policja, która czuwa nad bezpieczeństwem kwestujących. Funkcjonariusze mają także na oku oszustów, którzy mogą się podszywać pod zbierających pieniądze WOŚP. Póki co nie było znaczących incydentów. Jedynie dwóch wolontariuszy nie miało identyfikatorów, ale – okazało się, że takowych zabrakło i chłopcy posłużyli się ważnym dokumentem tymczasowym.
Czy uda się pobić ubiegłoroczny wynik, kiedy to w jeleniogórskich sztabach zebrano blisko 80 tysięcy złotych? Okaże się najwcześniej w poniedziałek. W tym roku prowadzona jest zbiórka na rzecz dzieci ze schorzeniami gardła, krtani i uszu.
O godz. 18.15 zebrano blisko 31,8 tys. złotych. W sztabie ZHP było 22 710 złotych, we Wspólnym Mieście – 9 050 złotych. – Jeszcze sporo osób kwestuje – podkreslali członkowie obu sztabów.
Wśród przekazanych do puszek darów są pieniądze w różnych walutach. Poza złotówkami – euro i dolary. Są także przedmioty wartościowe i zdarzają się monety kolekcjonerskie.
Na placu Ratuszowym trwają ostatnie przygotowania przed wieczornym finałowym koncertem i pokazem ogni sztucznych "Światełko do Nieba", który zaplanowano na godzinę 20.