Kilka dni temu doszło do zadymienia budynku przy ulicy Zaułek. Powód: lokatorzy napalili w piecu, ale przewody kominowe nie były czyszczone. Zapaliła się sadza. Na miejsce pojechało pięciu strażaków z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 2 w Jeleniej Górze, którzy przewietrzyli wnętrze i wydali zakaz palenia w piecu do czas przeglądu i wyczyszczenia komina.
Początek okresu grzewczego to ostatni dzwonek na wyczyszczenie i sprawdzenie szczelności kominów. Zaniedbanie tego obowiązku może zakończyć się tragedią. Obowiązek czyszczenia kominów przez właściciela nieruchomości lub jego zarządcę wynika z rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej.
- Przewody dymowe, do których podłączone są kotły z paliwem stałym: węgiel, koks, eko-groszek, miał węglowy, drewno itp. należy czyścić co najmniej 4 razy w roku czyli raz na kwartał, a jeśli zachodzi taka potrzeba to częściej. Przewody dymowe do których podłączone kotły gazowe, dwa razy – mówi Leszek Rzucidło, kierownik Kominiarskiej Spółdzielni Pracy św. Floriana w Jeleniej Górze.
Przewody wentylacyjne muszą być czyszczone co najmniej raz w roku. Kontrolowanie przewodów kominowych nakłada natomiast prawo budowlane, które każdy z przewodów nakazuje kontrolować nie rzadziej niż raz w roku. Ci, którzy nie wywiązują się z tych obowiązków, mogą dostać mandat, a nawet trafić przed sąd.
- Okres grzewczy i nieszczelne kominy niosą ze sobą jeszcze inne zagrożenie – zaczadzenie tlenkiem węgla. Nieszczelne kominy podczas palenia się sadzy stwarzają idealną sytuację do ulatniania się tlenku węgla w szczelnie pozamykanych mieszkaniach. Dlatego przy każdym takim zdarzeniu, gdzie paliła się sadza, konieczne jest wykonanie przez kominiarzy przeglądu całego przewodu kominowego oraz koniecznych napraw. Należy też pamiętać o sprawdzeniu wentylacji – mówi kpt. Andrzej Cios, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.