- Mecz był wyrównany. Oba zespoły popełniały błędy w przyjęciu zagrywki, co stwarzało okazje do rozgrywania kontrataków. Więcej zimnej krwi w ataku zachowali zawodnicy z Międzylesia i to oni cieszyli się ze zwycięstwa w tie-breaku. Cieszy coraz lepsza gra kowarzan w bloku i w obronie - relacjonuje trener Olimpii Patryk Hobgarski. - Najbliższy mecz w Kowarach z zespołem Dekoria Świdnica (11. października o godz. 17.00 w hali sportowej przy ul. Staszica 16) zapowiada się bardzo interesująco - dodał szkoleniowiec siatkarzy z Kowar.
MTS Międzylesie – MKS Olimpia Kowary 3:2 (26:24; 22:25; 25:23; 16:25; 15:9)
Olimpia: Marcin Szujewski, Konrad Chojnowski, Michał Skrzypiec, Paweł Gwizdek, Dariusz Jakobschy, Grzegorz Drewnicki, Oskar Lisowski, Kamil Michno, Damian Moszyk, Piotr Gwizdek, Michał Wyspiański, Krystian Bąk.
MTS: R. Słowiński, M. Iskrzycki, D. Biernacki, K. Czarny, M. Juraszek, A. Odziemka, T. Faron, W. Kostecki.