- Zażądano od nas zwrotu poniesionych nakładów – mówi Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. – My tego nie kwestionujemy, bo rzeczywiście były tam przekładane przyłącza, budowana była kanalizacja i wykonano kilka innych prac. By móc ustalić te wszystkie wzajemne roszczenia, biegli wycenili wszystkie koszty. Po drugiej stronie są nasze należności wynikające z kar umownych. Mamy tam mały problem, bo skrawek tego gruntu jest własnością tej firmy, a pozostały teren jest dzierżawą, ale moje stanowisko jest takie, by rozliczyć co jest do rozliczenia, odzyskać to co nam się należy i na koniec ponownie przejąć ten teren – dodaje M. Zawiła.
Przypomnijmy, mimo że przez wiele miesięcy przedstawiciel firmy Parkridge zapewniał władze Miasta, że inwestor ma tylko chwilowe kłopoty finansowe przez ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, a inwestycja będzie zrealizowana w terminie, na placu przy ul. Kilińskiego od lat rosną krzaki. Jedynymi krokami, które zostały podjęte przez firmę Parkridge było przełożenie sieci wodnej, elektrycznej i telekomunikacyjnej.
W 2010 roku Parkridge zlecił też podwykonawcy, prowadzącemu rewitalizację kanału Młynówka, wybudowanie mostku łączącego ul. Kilińskiego z Osiedlem Robotniczym. Prace jednak stanęły, bo Parkridge nie wywiązywał się z płacenia za wykonaną usługę.
Od połowy 2011 roku inwestor zniknął i przestał odbierać telefony oraz odpisywać na korespondencję.