Jak zaczęła się Twoja przygoda z gitarą klasyczną, którą dosłownie „czarujesz” publikę?
Wszystko zaczęło się sześć lat temu, oczywiście, jeżeli chodzi o gitarę. Wcześniej, grałem na fortepianie, z czasem jednak w największym stopniu zainteresowałem się właśnie gitarą i tak już jakoś zostało. Od tej pory, jesteśmy ze sobą cały czas, nierozłączni (śmiech).
Podczas recitalu dało się zauważyć, jak bardzo przejmuje Cię Twoje granie. Czym jest dla Ciebie muzyka?
Wszystkim. Przez muzykę mogę wypowiedzieć się w pełni, porozumieć się z całym światem z wyłączeniem słów. A jednocześnie odciąć się od niego. Kiedy gram, nie panuję nad sobą, liczą się dla mnie jedynie dźwięki, instrument i to, co udaje mi się za jego pomocą stworzyć. Dzięki muzyce spełniam się w tym, co robię. I zawsze staram się robić to jak najlepiej.
Twój recital w „Żeromie” stanowiła osobliwa mieszanka muzyki barokowej, romantycznej, latynoamerykańskiej, klimatów Astora Piazzoli w aranżacji Roberta Horny. Skąd wziął się taki repertuar?
Trochę z zainteresowań muzycznych, albowiem w największym stopniu lubię słuchać właśnie takiej muzyki, trochę z materiału w szkole muzycznej, który w ostatnim czasie opracowałem. Zresztą, taka mieszanka ilustruje to, że muzyk nie powinien grać tylko jednego gatunku, gdyż to zamknęłoby go na inne. Każdy z nas, zwłaszcza młodych muzyków cały czas musi się rozwijać.
Czy chciałbyś kiedyś utrzymywać się tylko z grania muzyki?
Jak najbardziej. Kocham muzykę i chciałbym kiedyś tylko jej się poświęcić, żyć wyłącznie z muzyki. Wiem, że nie jest to łatwe, artyści raczej nie zarabiają najlepiej, ale mimo to, pragnę realizować się właśnie w tej dziedzinie. I zrobię wszystko, by swoje pragnienie spełnić.
I tego Ci życzę. Dzięki za rozmowę.
Jakub Walicki – świeżo upieczony absolwent jeleniogórskiego „Żeroma”, chłopak skromny, a jednocześnie wszechstronnie uzdolniony muzycznie, który szczególnie upodobał sobie gitarę klasyczną. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt koncertów i recitali w Jeleniej Górze i regionie; w najbliższej przyszłości zamierza skoncentrować się na studiach muzycznych i uparcie dążyć do realizacji wytyczonych celów. Bez wątpienia, jego muzyka jest doskonałym dowodem na dobrą kondycję młodych artystów zamieszkujących stolicę Karkonoszy.