Wbrew pozorom jest to bardzo trudny rajd, a wygra ten kto popełni najmniej błędów, mimo tego jeleniogórzanin, Łukasz Włoch i jego kierowca są w dobrych nastrojach, już starają się skoncentrować na starcie.
Rajd Barbórki odbędzie się w tę sobotę, 5.12 w Warszawie.
Mariusz Stec - Nie mogę się doczekać startu. Mam nadzieje, że zima nas nie zaskoczy. Mamy bardzo dobrze przygotowany samochód o mocy grubo ponad 550 km, dlatego lepiej dla nas, jak będzie bardziej przyczepnie. Taka moc na mokrym lub śliskim asfalcie może tylko przeszkadzać. Na ten rajd zamówiliśmy bardzo krótką skrzynie biegów, ale dzięki temu auto rozpędza się do setki w ok 3,5 sekundy.
Oponowo jesteśmy przygotowani na każde warunki. Z Anglii z firmy Hankook przylatuje inżynier, który będzie doradzał nam przy doborze opon. Stale obserwujemy prognozy pogody.
Startuje z nowym pilotem. Łukasza Włocha znam bardzo długo. Kiedyś mój tato i jego wujek startowali razem. Teraz kolej na nas. Łukasz mocno się angażuje, ma niespotykaną wole walki, są już pierwsze efekty jego pracy.
Łukasz Włoch- Cieszę się, że wystartuje w tym prestiżowym rajdzie. Czuje tremę mimo, że z Mariuszem znamy się wiele lat, to jednak wielokrotny Mistrz Polski w wyścigach górskich. Posiadamy piekielnie mocny samochód. Ten rajd jest specyficzny, ścigamy się na setne sekundy, a nie jak normalnie do dziesiętnych części.
Trzeba mieć wiele szczęścia już nie raz okazywało się, że takie sławy jak Hołowczyc czy Kuzaj byli daleko z tyłu za Mariuszem. Presja jest bardzo duża. Trzeba trzymać emocje na wodzy. Było by wspaniale skończyć ten rajd w pierwszej piątce.
Nasz start wspiera Sonax Hankook MOMO i AudioŚwiat, który przygotował specjalne oferty dla kibiców szczegóły na stronie wwwaudioswiat.pl
Więcej informacji na temat Rajdu Barbórki, wyniki na żywo na stronie rajdu www.barborka.pl
Zeszłoroczny przejazd Mariusza: