Chwile grozy przeżyli dzisiaj piesi, którzy rano przechodzili ulicą Klonowica w okolicach budynku numer 11, którego zarządcą jest ZGL „Północ”. Silny podmuch wiatru wyrwał ze spróchniałego dachu kawałki drewnianych belek i duże kawałki blachy z gwoździami. Druga część blachy zwisała nad głowami przechodniów. Na miejsce wezwano straż miejską, która zabezpieczyła chodnik. Strażacy natomiast usunęli wiszące w powietrzu zagrożenie.
W sumie uszkodzone zostało około pięć metrów kwadratowych dachu – powiedział nam jeden ze strażaków. Gdyby te kawałki blachy spadły na przechodniów z pewnością skończyłoby się to tragedią.
Podobny stan dachu i elewacji ma około siedemdziesiąt procent budynków zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe. Na ich remonty od lat nie ma pieniędzy.