Polska: Klaskali tak jak Włosi
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 15:56
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Na szczelnie wypełnionym placu Świętego Piotra dominowały biało-czerwone flagi i transparenty z polskimi napisami. Ale pożegnanie stało się tak powszechne, że także Polacy podchwycili włoski zwyczaj wyrażania miłości oraz poszanowania i przyłączyli się do długich oklasków.
Blisko miejsca ceremonii, przed Bazylikę św. Piotra, udało się dostać prawdziwym szczęściarzom. Ale każdy, kto do Rzymu w ostatnich dniach dojechał, mógł oglądać uroczystości na telebimie. Służyły nie tylko do transmitowania przebiegu ostatniego pożegnania Jana Pawła II, ale również do przekazywania pielgrzymom informacji porządkowych. Ekrany przestrzegały po polsku „nie popychaj, a nie będziesz popychany”.
Ale wrocławianie, którzy pielgrzymowali do Rzymu, nie mają pretensji o tę dydaktykę. Chwalą organizację i służby, które rozdawały koce, tysiące butelek wody mineralnej i były do dyspozycji każdego, kto potrzebował opieki. Kilkunastotysięczna grupa młodych ludzi z różnych krajów upatrzyła sobie jedno wspólne miejsce – na Circo Massimo, w pobliżu antycznych ruin. Wokół ustawionego na placu krzyża słychać było modlitwy w różnych językach świata. Polscy harcerze przyjechali z wielkim transparentem „Już się nie lękamy”, a ich zagraniczni koledzy przywieźli t-shirty z napisem „Good bye, papa”.