– Obudziłem się z rana, po siódmej, z głową podskakującą na poduszce – powiedział nam Tomasz Ranoszek, który zawiadomił nas o sytuacji. Nadmienił, że robotnicy niezbyt ciepło go przyjęli, gdy chciał się spytać, kiedy skończą. - To kolejne takie wakacje.
Według mieszkańców niedługo będzie potrzebna następna poprawka. – Podczas ulewy chodnikiem płynie rwąca rzeka – mówią zdenerwowani. – Jezdnia jest dwuspadzista a kratki ściekowe powstawiane są tylko z jednej strony. Po prawej jest tylko jedna i to tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Bronisława Czecha.
– Okiem laika widać fuszerkę – twierdzi pan Tomasz, pokazując na uskok w krawężniku. Trudno się z nim nie zgodzić patrząc na zdjęcia.
To jednak nie wszystkie problemy poruszone przez sobieszowian. Wystąpili oni z propozycją zamontowania spowalniaczy, jednak została ona odrzucona. Miasto usprawiedliwiało się kursami autobusów linii nr 15 po ulicy Karkonoskiej. Jest tu też zapomniany, zaśmiecony i zarośnięty park.
Kiedy wreszcie skończą się problemy z ulicą łączącą Sobieszów z Jagniątkowem? Tego chyba nie wie nikt, a o sprawie pisaliśmy już wielokrotnie.