Czwartek, 26 grudnia
Imieniny: Dionizego, Szczepana
Czytających: 8525
Zalogowanych: 33
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Konflikt sąsiadów w Jagniątkowie

Poniedziałek, 18 października 2004, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 10:28
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Mieszkańcy jednego z domów w Jagniątkowie nie mogą normalnie żyć. Sąsiedzi zagrodzili jedyny dojazd do ich budynku. Dotrzeć można tam jedynie wąską ścieżką. Choć urząd miejski stara się rozwiązać problem, konflikt trwa już kilka lat.

Przemysław Purzyński by zwieźć węgiel na zimę musiał wziąć w pracy kilka dni wolnego. 6-tonowa hałda węgla nie mogła zostać zrzucona pod domem, ponieważ nie ma do niego dojazdu. Ciężarówka wysypała więc opał ok. 300 metrów od budynku, do którego wiedzie obecnie jedynie wąska ścieżka.- Zwoziłem węgiel przez kilka dni. Tak jest co roku - tłumaczy Przemysław Purzyński.Podobnie było, gdy jego rodzina zaplanowała remont.- Każdą cegłę i worek cementu trzeba było tu taszczyć. Mąż jest schorowany, więc te obowiązki spadają na syna - mówi Grażyna Purzyńska.Kilka lat temu do jej domu prowadziła gruntowa droga. Sąsiedzi uznali jednak, że połowa pasa ruchu należy do nich i postawili na niej płot. Odcięli Purzyńskich między innymi od pomocy straży pożarnej i pogotowia. - Zaczęło się od koguta, który atakował przechodniów. Podziobał żonę, syna i córkę. Gdy zwracaliśmy sąsiadom uwagę, straszyli nas, że zamkną drogę i w końcu to zrobili - wyjaśnia Grzegorz Purzyński. Sąsiad - Marian Pawłowski nie chce rozmawiać na temat dojazdu do domu Purzyńskich. Tłumaczy jedynie, że miał prawo ustawić płot gdyż droga biegnie na prywatnym gruncie.Purzyńscy od kilku lat starają się o rozwiązanie konfliktowej sytuacji. Interweniowali w urzędzie miejskim w Jeleniej Górze.Wezwani na miejsce geodeci miejscy stwierdzili, że droga należy do gminy Jelenia Góra. Urzędnicy uznali także, że należy usunąć wszelkie przeszkody tarasujące przejazd. Do decyzji administracyjnej sąsiedzi Purzyńskich nie zastosowali się do dziś. Zniknęły pozostawione przez geodetów paliki wyznaczające przebieg drogi.Waldemar Karczewski, inspektor w wydziale geodezji urzędu miejskiego, tłumaczy, że choć wydano decyzję, ma związane ręce. Sądownie sporu nie można rozstrzygnąć gdyż strony konfliktu nie są jeszcze właścicielami nieruchomości, a jedynie spadkobiercami. Postępowania spadkowe nie mogą zakończyć się od lat.- Próbowaliśmy załatwić problem polubownie. Teraz przekazaliśmy sprawę do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Zarząd ma prawo nałożyć grzywnę na osobę blokującą pas ruchu. To jedyne wyjście - wyjaśnia Waldemar Karczewski.

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
707
Tak
22%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
78%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Stanowski i Mazurek kłamali i szkalowali reporterów
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
112
Kolizja z Teslą
 
Aktualności
Życzenia od Prezydenta Polski
 
Aktualności
Hotel Sanssouci w Karpaczu ma ruszyć wiosną
 
Jelenia Góra - KARR
Życzenia Świąteczne od KARR S.A.

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group