Wszechobecne wiosną, latem i wczesną jesienią ogródki gastronomiczne rozmaitych lokali, nawet tych od Rynku oddalonych, dodawały temu miejscu kolorytu. Jednak świadczyły też o ubogiej ofercie centrum Jeleniej Góry, ograniczającej się do serwowania piwa jako jedynej atrakcji śródmieścia.
Kiedy nadchodzą chłodne pory roku, plac Ratuszowy obumiera. Z jednej strony swoje robi klimat, z drugiej – są sposoby, aby mimo przeciwności aury takie miejsca ożywiać. Od dawna porusza się kwestię budowy zadaszonych i ogrzewanych kramów kupieckich, które istniały przecież w Rynku przed jego przebudową (przy przybudówce do Ratusza). Z pewnością stanowiłyby nie tylko o klimacie placu, lecz także przyciągnęłyby turystów jesienią i zimą.
Miasto ma w planach postawienie jednolitych straganów kupieckich, ale nie wiadomo, czy w takiej formie, która umożliwiałaby całoroczną działalność.