Jelenia Góra: Koniec smrodu z jeleniogórskiej oczyszczalni?
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 10:24
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
- W cuda nie wierzymy - mówią mieszkańcy domów przy ulicy Lwóweckiej na wieść, że pobliska oczyszczalnia ścieków będzie modernizowana. - Śmierdziało, śmierdzi i będzie śmierdzieć! Jeleniogórzanie, którzy zamieszkują okolice oczyszczalni, już prawie 10 lat czekają na wykwaterowanie w miejsce, gdzie można oddychać czystym powietrzem.
Jak nas stąd wysiedlą, to mogą sobie robić, co im się podoba - mówi pani Krystyna, która przy Lwóweckiej mieszka od 1982 roku. - W sześć osób gnieździmy się w jednym pokoju, na 28 metrach kwadratowych, bez łazienki. Dach przecieka, wilgoć i astma. Pisałam do prezydenta, żeby mi pomógł, ale nie ma mieszkań i już. Jak zawieje to okna nie można otworzyć, tak śmierdzi! - denerwuje się pani Krystyna.Nadzieją dla pani Krystyny, jej sąsiadów i wszystkich jeleniogórzan jest wczorajsza umowa na wykonanie pierwszego etapu modernizacji oczyszczalni ścieków. Roboty mają kosztować 40 mln euro. Akt podpisano uroczyście w ratuszu z firmą, która ma się podjąć wykonania prac.- To na pewno ułatwi życie mieszkańców domów przy Lwóweckiej - zapewnił Józef Kusiak, prezydent Jeleniej Góry.Wcześniej mieszkańcy napisali pismo do prezydenta z pytaniem o przyszłość oczyszczalni. Podpisało się kilkanaście osób.- W odpowiedzi przeczytaliśmy, że podobno mają coś tam robić, ale tyle razy nam obiecali, że nie chce nam się w to wierzyć - mówi Halina Fink. - Prosiliśmy też o pomiary z tej oczyszczalni, ale podobno nie ma pieniędzy, żeby je robić. Pewnie, że nie ma co robić, przecież jak przyjeżdża kontrola, to ci z oczyszczalni zakręcają kurek i wszystko pięknie pachnie.- To się na pewno zmieni na lepsze - mówi Józef Kusiak, ale ludzie z Lwóweckiej pozostają nieufni.- Niech przyjadą w lecie, znienacka, i zobaczą te roje much, które wchodzą do garnków. Smród taki, że oddychać czym nie ma - dodaje pani Aldona. - Przecież tu mieszkają małe dzieci.- Modernizacja, która ma niebawem ruszyć, będzie trwać około dwóch lat. Jak zapewnia prezydent Józef Kusiak, woda będzie miała pierwszą klasę czystości. Poprawę odczują wszyscy mieszkańcy miasta.- My i tak nie chcemy tu mieszkać, nawet jak będzie czysto i pachnąco - mówią ludzie z ulicy Lwóweckiej. - W takich warunkach po prostu nie da się żyć.