Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów zdają sobie sprawę z istnienia tego problemu i podjęli nawet już działania w tej sprawie.
Dla przykładu jadąc dzisiaj ulicą Podwale w kierunku Zabobrza można dostać oczopląsu od ilości linii na asfalcie. Choć zmieniając organizację ruchu w tym miejscu drogowcy zrobili co w ich mocy, aby wymazać stare oznakowanie, to i tak przebija. Nasi Czytelnicy nie raz zwracali na to uwagę w komentarzach na portalu Jelonka.com.
Postanowiliśmy więc zająć się tą sprawą. Udaliśmy się do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. - Stare oznakowanie poziome to nasza „zmora” – przyznaje Norbert Łukaniuk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. – Problem polega na tym, że nie ma w okolicy pewnego urządzenia, które definitywnie wymazuje tego typu rzeczy. Oznakowanie jest bardzo dobrze wykonane, a przez to bardzo trudno jest je usunąć. Zdajemy sobie sprawę z tego jak to wygląda, dlatego staramy się możliwie jak najszybciej ściągnąć maszynę do Jeleniej Góry - informuje.
Zamówienie zostało już wysłane, pozostaje czekać na jej przyjazd do Jeleniej Góry. Niestety stare oznakowanie poziome nie jest problemem tylko naszego miasta, dlatego na brak zleceń firma wynajmująca wspomniane urządzenie nie narzeka. Pozostaje jedynie cierpliwie czekać w kolejce. Z tego co się dowiedzieliśmy maszyna ma dotrzeć do Jeleniej Góry w przeciągu kilku najbliższych tygodni.