W dalszym toku trwania sesji radny Grzegorz Kubik zaznaczył, kierując słowa do burmistrza, że szara strefa w Karpaczu ma się bardzo dobrze i się rozrasta, bo brak jest jakichkolwiek kontroli. Zaznaczył, że gdyby to uszczelnić, to do budżetu rocznie mogłoby wpłynąć od miliona do dwóch milionów złotych.
Największe kontrowersje wywołało głosowanie nad podwyższeniem podatku od nieruchomości. Maksymalna stawka, jaką w rozporządzeniu wydał Minister Finansów to 11,8% i burmistrz Radosław Jęcek taką zaproponował w w projekcie uchwały. Komisja budżetowa się na to nie zgodziła. Podczas dyskusji na ten temat radny Wiesław Czerniak zaproponował podniesienie podatku o 6%, argumentując to tym, że trzeba ulżyć firmom w tym ciężkim czasie. Propozycja radnego została poddana głosowaniu i dziewięciu radnych było przeciw, pięciu było za przyjęciem poprawki w związku, z czym propozycja radnego W. Czerniaka została odrzucona.
Wypracowano w tej sprawie kompromis: podatek od nieruchomości wzrośnie o 9%. Za takim rozwiązaniem głosowało ośmiu radnych, przeciw było pięciu, jeden radny wstrzymał się od głosu. Burmistrz pogratulował radnym zdrowego rozsądku.