Koszykarki Karkonoszy kiepsko rozpoczęły środowe spotkanie przegrywając po pierwszej kwarcie 11:22, a na początku drugiej odsłony 12:25. Od stanu 15:27 jeleniogórzanki zdobyły 7 punktów z rzędu, co przywróciło nadzieje miejscowych kibiców na pozytywne zakończenie. Do przerwy MKS MOS przegrywał 26:31.
Po zmianie stron "Karkonoszki" jeszcze bardziej skoncentrowane nie tylko odrobiły straty, ale i wyszły na prowadzenie 35:34 (23. minuta). Do końca trzeciej "ćwiartki" walka o każdy punkt była bardzo wyrównana, a przed decydującą odsłoną na tablicy wyników było 44:47. W czwartej kwarcie obraz gry nie zmieniał się, oba zespoły walczyły zawzięcie, ale ostatnie prowadzenie gości miało miejsce na 270 sekund przed końcem (53:54). Wtedy dzięki celnym "trójkom" Krygowskiej i Paździerskiej Karkonosze odskoczyły na 59:54, ale rywalki nie odpuszczały chwilę później dochodząc na 59:58. Jak się okazało, wojnę nerwów wygrały jeleniogórzanki pokonując ekipę ze stolicy Wielkopolski 65:59.
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra - MUKS Poznań 65:59 (11:22, 15:9, 18:16, 21:12)
MKS: Misiek 20, Krygowska 16, Paździerska 15, Pawlukiewicz 10, Mach 2, Myślak 2, Szubrowska.
MUKS: Gertchen 19, Klatt 18, Olszewska 9, Olczak 8, Siemienas 2, Pilichowska 2, Policha 1, Strzelczyk.