Obchody zainaugurowała uroczysta msza św. w Kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w Kowarach, po której absolwenci i zaproszeni goście udali się do sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie rozpoczęła się oficjalna część jubileuszu.
Uroczystość uświetnili goście m. in. posłowie na sejm, panie Marzena Machałek i Elżbieta Zakrzewska, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, oraz przedstawiciele władz samorządowych na czele ze starostą jeleniogórskim Jackiem Włodygą i burmistrzem Kowar Mirosławem Góreckim. Przybyli również przedstawiciele Rotary Club Jelenia Góra z prezydentem Arturem Niewęgłowskim.
Zgromadzeni goście mogli obejrzeć sztukę teatralną w wykonaniu szkolnego zespołu teatralnego "bez Nazwy" oraz wysłuchać koncertu pt. "Nasi najzdolniejsi", w czasie którego swoje umiejętności wokalne i taneczne prezentowali uczniowie, absolwenci i nauczyciele kowarskiego ogólniaka oraz zaproszeni goście.
– Ogromne wrażenie zrobił na mnie występ Egipcjanina - Kimo, który w niezwykle widowiskowy sposób zaprezentował rytualny taniec derwisza - opowiadał po występie Stanisław Kanonowicz, kowarski artysta i wieloletni nauczyciel.
Po części oficjalnej absolwenci przenieśli się do gmachu szkoły, gdzie czekał na nich poczęstunek. W czasie kilku wspólnych godzin nie brakowało starych fotografii, wspomnień, wzruszeń. – Mam bardzo różne wspomnienia - mówiła absolwentka liceum, a obecnie nauczycielka języka polskiego - pamiętam lekcję fizyki o równi pochyłej, huk spadającej metalowej kuli i zdumienie w oczach nauczycieli i kolegów, którzy wypadli z okolicznych sal. Pamiętam wycieczkę do Czech w czwartej klasie, spóźniliśmy się na autobus i wracaliśmy po ciemku i pod górę 6 kilometrów do schroniska na Okraju. Wówczas złorzeczeniom nie było końca, teraz wspominamy to ze śmiechem. Pamiętam, jak pani profesor Maria Cymbalska wchodziła do sali i już w progu dyktowała temat lekcji, żeby nie stracić ani jednej cennej sekundy.
- To wielkie święto szkoły, chwila kiedy przeszłość spotyka się z teraźniejszością. W ludziach wyzwala się masa pozytywnej energii - komentowała Grażyna Krakowiak, dyrektor kowarskiego zespołu szkół, zapytana o znaczenie jubileuszu. – Wydarzenia, które najbardziej zapadły mi w pamięci, to przede wszystkim najnowsza historia szkoły. Nadanie imienia Stanisława Lema, nadanie sztandarów, uzyskanie nowej tożsamości, nawiązanie kontaktów z Panią Barbarą Lem. To moment kiedy ja i inicjatorzy nadania imienia szkole gościliśmy w domu wielkiego pisarza. Staliśmy przy Jego biurku, dotykaliśmy przedmiotów, oddychaliśmy atmosferą Jego biblioteki, podziwialiśmy ten sam widok za oknem, który cieszył Jego oko. To spotkanie z Prof. Stanisławem Beresiem, który znał osobiście wielkiego pisarza. To sukcesy uczniów i absolwentów. Uczeń, który wygrywa dwie olimpiady i jest jednym z sześciu na Dolnym Śląsku – dodaje G. Krakowiak.
Zwieńczeniem uroczystości był wieczorny "Bal absolwenta", gdzie przy muzyce wykonywanej przez rodzinny zespół "La Prima Vera Musica", złożony w całości z absolwentów kowarskiego LO, goście bawili się do późnych godzin nocnych. W trakcie obchodów szkołę odwiedziło ponad 200 absolwentów co stanowi aż 10 procent wszystkich uczniów, którzy ukończyli Liceum Ogólnokształcące w Kowarach.