To był prawdziwy koncert gry w szczypiorniaka w wykonaniu jeleniogórzanek - do 50. minuty. Już początek spotkania i trzy gole Gosi Buklarewicz pokazały, że gospodynie weszły w mecz w pełni skoncentrowane. Żółto-niebieskie grały nie tylko skutecznie, ale i efektownie. Gromkimi brawami została nagrodzona popisowa akcja Oli Uzar i Miarioli Wiertelak, które dosłownie bawiły się piłką. Z pomocą miejscowym przyszła bramkarka gości, Ola Staś, która już w 9. minucie za brutalny faul poza polem karnym na "Kwiatku" obejrzała czerwoną kartkę. Do przerwy KPR prowadził 16:11.
W przerwie odbyła się ceremonia dekoracji mistrzyń Dolnego Śląska w kat. młodziczki, o której piszemy w osobnym materiale. Nagrodzono również zasłużonego dla jeleniogórskiej piłki ręcznej, Andrzeja Buklarewicza. Były prezes, sponsor KPR-u został uhonorowany "Złotą Odznaką" Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) za zasługi dla piłki ręcznej.
Po wznowieniu gry KPR pewnie powiększał przewagę, w 43. minucie było 24:18, a pięć minut później 30:18! Warto wspomnieć, że był to moment kiedy po raz drugi z rzędu Kasia Demiańczuk wchodząc z ławki obroniła rzut karny, a trener Michał Pastuszko postanowił zostawić ją między słupkami do końcowej syreny. W ostatnich dziesięciu minutach na parkiecie pojawiły się rezerwowe, które poluzowały grę w obronie tracąc wysoką przewagę. Mimo kiepskich ostatnich 10 minut, KPR pewnie pokonał zmorę rundy zasadniczej, z którą dwukrotnie przegrywał. Jeleniogórzanki pokonały ekipę Zdzisława Wąsa 33:27.
KPR Jelenia Góra - SPR Olkusz 33:27 (16:11)
KPR: Kozłowska, Demiańczuk - Wiertelak 7, Buklarewicz 6, Uzar 5, M.Mączka 4, Dąbrowska 4, A.Mączka 3, Michalak 2, Wesołowska 1, Żakowska 1, Grobelska, Fursewicz, Damaziak, Oreszczuk.
SPR: Staś, Hoffman - Basiak 7, Wicik 6, Marszałek 4, Przytuła 3, Pastwa 2, Rzeszutek 2, Wcześniak 2, Fierka 1, Tarnowska, Sikorska, Cwalina.
Kary: 8 min. - 4 min.
Widzów: 250.