Jak ustalili funkcjonariusze, podejrzany ma na koncie co najmniej dziesięć przestępstw, których dopuścił się w Karpaczu od października do listopada br.
Mężczyzna pod pretekstem poszukiwania pracy , wykorzystał nieuwagę właścicieli i z otwartego pomieszczenia ukradł ekspres do kawy oraz zapasowe klucze do samochodu i odjechał volkswagenem golfem o wartości 40.000 zł. Mężczyzna kierował nim wbrew zakazowi sądowemu.
Po kilku dniach zjawił się u pokrzywdzonego i oświadczył mu, że jak ten zapłaci mu 1000 zł to on odnajdzie mu samochód. Kiedy mężczyzna odmówił, wówczas 39-latek groził mu spaleniem firmy. Pokrzywdzony o zdarzeniu powiadomił policję. Mieszkaniec Karpacza zatrzymany.
W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że ma on na koncie również kradzież dwóch zewnętrznych kamer monitoringu.