Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji 24 lipca zdecydował zablokować komorę pomiarową KP5 Karpaczowi ostrzegając w piśmie władze miasta, że dojdzie do takiej sytuacji w przypadku, gdy nie zostaną uregulowane należności za zrzut ścieków. Dzisiaj (8 sierpnia) właz do komory został zaspawany.
W związku z tym, że Karpacz i KSWiK nie doszły do porozumienia komora została zablokowana i taki stan trwał do 1 sierpnia kiedy to wskutek intensywnych opadów deszczu ścieki wybiły ze studzienki na ulicę, trafiając prosto do strumienia. W tej sytuacji Zarząd Kryzysowy Karpacza w asyście strażaków, policji, straży miejskiej odblokował komorę pomiarową.
Dzisiaj (8 sierpnia) po godzinie 9.00 pracownicy KSWiK ponownie zablokowali spływ nieczystości z tego terenu do oczyszczalni dodatkowo zabezpieczając właz komory spawem.
Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek skomentował to działanie:
Powiatowe Centrum Zrządzania Kryzysowego doskonale wie, podobnie jak KSWiK, jak będzie wyglądać sytuacja jeżeli ponownie dojdzie do spiętrzenia się tych ścieków. I gdy do tego dojdzie, to najprostszym, najszybszym, najskuteczniejszym sposobem na odblokowanie tego będzie otworzenie tej komory i wyciągnięcie korka. Tak po prostu Miasto Karpacz zrobi - powiedział burmistrz i dodał, że Gminie Karpacz też zależy na tym, by ta cała sytuacja była jak najszybciej unormowana.