Nad losem zamku Czocha zastanawia się Polska Gazeta Wrocławska. Warownią zarządza spółka Hotele 21. Należy do niej 21 hoteli w Polsce, które mieszczą się w obiektach Agencji Mienia Wojskowego.
Spółka chce się części z nich pozbyć, a na liście wytypowanych do sprzedaży znalazł się zamek w Leśnej. Jego miłośnicy obawiają się, że przejęcie budowli w prywatne ręce zamknie do niej dostęp turystom. O swoją przyszłość martwią się także pracownicy obiektu. Zatrudnienie znalazło tam około 40 osób.
Szefostwo spółki Hotele 21 uspokaja: nic nie jest jeszcze przesądzone. Wprawdzie działania związane ze sprzedażą części obiektów mają poprawić „dynamikę finansową firmy”, jednak – zdaniem prezesa grupy – jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek chciał uniemożliwić turystom dostęp do zamku Czocha. To właśnie goście są bowiem źródłem dochodu placówki.
Czocha to najbardziej znany zamek w regionie jeleniogórskim o przebogatych dziejach sięgających XIII wieku. Zmieniali się na nim panowie, królowie i książęta - a to Czesi, a to Piastowie, a to katolicy, a to husyci, Polacy, Niemcy, a nawet ludzie związani z zakonem krzyżackim.
Pełen legend, zdarzeń tragicznych bez szwanku przetrwał jako warownia obronna i tylko raz - w roku 1793 - spłonął, ale go odbudowano i cieszy oczy do dziś. Znany jako plan z wielu filmów, które były tu kręcone po 1945 roku ("Gdzie jest generał?" i film Wołoszańskiego, "Twierdza szyfrów" - powstał tu nawet polski horror "Legenda").
Przez długie lata był tu luksusowy ośrodek wypoczynkowy Ludowego Wojska Polskiego, a po zmianie systemu działa tu hotel. Podobno można zobaczyć na Czocha ducha Wernera von Brauna, niemieckiego i amerykańskiego naukowca, który na zamku u kresu II Wojny Światowej eksperymentował nad Wunderwaffe V2.