Rozdanie „szlachetnych paczek” było finałem trudnej kilkutygodniowej pracy wolontariuszy, którzy najpierw zbierali informacje o najuboższych rodzinach, a następnie dowiedzieli się, czego im potrzeba. Najczęściej rodziny prosiły o żywność, środki czystości, czasami sprzęt ADG. Dzieci w mikołajkowych paczkach oczekiwały słodyczy i zabawek.
Dokładnie takie podarunki w minioną niedzielę trafiły do ich rąk. Ofiarodawcy wybierali sobie rodzinę i na podstawie przygotowanych list, kupowali poszczególne elementy paczki do minionego piątku. W sobotę przywozili je do magazynu, a w niedzielę od godziny 10.00 młodzi ze Wspólnego Miasta przekazywali paczki do konkretnych rodzin.
Paweł Gluza z Rady Młodych Wspólnego Miasta: - Paczek było bardzo dużo. Była to głównie żywność trwała, słodycze, środki czystości oraz odzież. Nie brakowało także sprzętów AGD oraz wymarzonych przez dzieci zabawek. Rodziny, które w tym roku otrzymały pomoc, nie kryły łez wzruszenia oraz radości. Dzięki ankietom, jakie kilka tygodni wcześniej przeprowadzaliśmy, darczyńcom udało się odpowiedzieć na najpilniejsze potrzeby obdarowanych rodzin.
– Większość darczyńców zapowiedziała, że chce pomagać częściej niż raz do roku. Niektórzy pomagają wybranym przez siebie rodzinom w znalezieniu pracy, inni organizują pomoc przy najprostszych życiowych czynnościach, jak np. pójście do sklepu czy przyniesienie węgla z piwnicy – dodaje P. Gluza.
Organizatorzy dziękują parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty na Zabobrzu za udostępnienie magazynu, a wszystkim darczyńcom – za okazane serca.
Podziękowania należą się także wszystkim wolontariuszom, bo bez nich nie udałoby się tej akcji przeprowadzić.