W ubiegłym roku odbył się już ósmy międzynarodowy spis (cenzus) bociana białego przeprowadzony w większości krajów, w których ptaki te rozmnażają się, w tym i w Polsce.
Choć takie spisy odbywają się co ok. 10 lat od 1934 roku, to na terenie Śląska, w tym i w Kotlinie Jeleniogórskiej, bociany obserwowano i liczono już od końca XIX wieku.
Dzięki tym danym możemy ocenić nie tylko liczebność obecnej populacji, ale i zrozumieć w jakim kierunku i jak szybko następują jej zmiany.
9 par w powiecie zaczęło lęgi
W wyniku ubiegłorocznego spisu wiemy, że w powiecie karkonoskim w 2024 roku do lęgów przystąpiło 9 par i że jest to najwyższy w historii badań rezultat.
Niestety, jedna para nie doczekała się piskląt, gdyż jedno z partnerów uległo śmiertelnej kolizji z przewodami trakcji elektrycznej jeszcze w okresie składania jaj. Pozostałe osiem par odniosło rekordowo wysoki sukces lęgowy, bowiem gniazda opuściło aż 27 młodych bocianów.
Rekordowe okazało się gniazdo w Podgórzynie, w którym para rodziców – zwanych przez osoby obserwujące ciągłą transmisję na kanale YouTube Pola i Podi – odchowała aż piątkę młodych.
Podgórzyn najlepszy
Jest to bardzo rzadki rezultat, który świadczy zarówno o dojrzałości pary rodzicielskiej, jak i o obfitości pokarmu w najbliższej okolicy. Aż cztery młode odchowały pary w Sosnówce, Miłkowie i przy pałacu w Mysłakowicach. Najmniej liczne lęgi miały pary w Siędlęcinie i w Maciejowej – po dwa młode.
O ile rodzice zapewne wrócą do nas ponownie tej wiosny, to młode bociany spędzą co najmniej kolejne dwa, trzy lata na afrykańskich żerowiskach, skąd do Europy na swoje pierwsze lęgi wrócą już dojrzałe.
Toczą boje o... najlepsze miejscówki
Bociany, które odniosły sukces lęgowy w poprzednim roku będą chciały wrócić na to samo gniazdo. Nie zawsze to będzie możliwe, bo o najlepsze miejscówki samce bocianów, przybywające wcześniej, muszą walczyć – liczy się kto pierwszy zajmie gniazdo i kto będzie w stanie skuteczniej o nie walczyć.
Dlatego młodsze bociany, przystępujące do lęgów po raz pierwszy czy drugi, będą musiały zbudować gniazdo w nowym miejscu.
Dzięki obrączkom odczytanym u dwóch bocianów, w Maciejowej i Sosnówce, wiemy, że pochodzą one z Czech: ten pierwszy urodził się w 2016 roku w okolicy Nowego Miasta pod Smrekiem, ten drugi w 2018 roku za Libercem.
Wypatrujmy więc nadlatujących bocianów i trzymajmy kciuki za kolejny równie udany sezon!