Szczęśliwy finał znalazła sprawa kurtki, którą turysta zabrał jednemu z ratowników z Grupy Karkonoskiej Górskiego Pogotowia Ratunkowego.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło na początku grudnia. Wtedy podczas ewakuacji wychłodzonego turysty, który zdecydował się zdobyć szczyt Śnieżki w samych szortach jeden z ratowników pożyczył mężczyźnie swoją kurtkę. Po zwiezieniu na dół, poszkodowany poprosił o pożyczenie kurtki jeszcze na "momencik", by zejść w niej do auta, ubrać swoje ubrania. Niestety wraz z kurtką zniknął.
Jak podała na swoim profilu w mediach społecznościowych Grupa Karkonoska GOPR zaginiona kurtka wróciła do właściciela. Uratowany w Karkonoszach turysta odesłał ją razem z krótkim listem z wyjaśnieniem i przeprosinami za zaistniałą sytuację.
Po publikacji posta otrzymaliśmy wiele słów wsparcia oraz informacji, dzięki którym szybko udało się odnaleźć kurtkę – informuje GOPR. - Wiele osób oraz instytucji, a także miłośników turystyki i morsowania z całej Polski zadeklarowało wsparcie finansowe, aby pomóc nam zrekompensować stratę. Na konto Fundacji GOPR wpłynęło bardzo dużo środków, które przekażemy na zakup dodatkowego wyposażenia zimowego dla ratowników naszej grupy.