Z jednej strony nowoczesne technologie, z drugiej – obrazki jak z początku XX wieku. Tak wyglądają łącza jednej z firm telekomunikacyjnych w wielu punktach miasta.
Specjaliści zapewniają, że nawet przez takie kable i wiszące w powietrzu druty, jakość przekazu jest znakomita. Nie bardzo wierzą w to abonenci, dla których każda burza to powód do obaw o zerwanie internetowego łącza. Z kolei dla wandali to dobra okazja, aby dać upust żądzy niszczenia.
Niestety, nie zanosi się na to, aby telekomunikacyjne kable zniknęły pod ziemią. Na kolejne wykopy i płacenie za łatanie rozkopanych chodników operatora nie stać. Pozostaje chyba tylko oczekiwanie na rozwój technologii radiowych, które pozwolą na ograniczenie w używaniu kabli. W tym przypadku potrzeba jednak anielskiej cierpliwości.