Czwartek, 26 grudnia
Imieniny: Dionizego, Szczepana
Czytających: 8796
Zalogowanych: 32
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Liderzy znowu do przodu

Niedziela, 15 października 2006, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 15 października 2006, 22:35
Autor: Rafa
Dolny Śląsk: Liderzy znowu do przodu
Fot. Rafa
W rozegranym 15 października meczu XII kolejki pokonali na wyjeździe Orła Lubawkę 3:2 (1:1).

Od początku spotkania drużyny grały zachowawczo, jednak zespół Karkonoszy posiadał lekką przewagę. Na boisku nie wydarzyło się zbyt wiele do 10 min. Wtedy to ładną akcją popisali się dwaj pomocnicy Karkonoszy. Daniel Kotarba po indywidualnym rajdzie podał piłkę do Macieja Suchaneckiego, ten skupiając na sobie uwagę obrońców odegrał ją z powrotem do Kotarby. 17-latek mocnym strzałem próbował pokonać Wojciecha Libera, jednak bramkarz Orła nie dał się zaskoczyć.

Potem gra się zaostrzyła i sędzia spotkania musiał pokazać kilka żółtych kartek. W 30 min. Karkonosze wyszły na prowadzenie. Tomasz Malinowski podał piłkę do Suchaneckiego, który strzałem z ostrego kąta nie dał szans golkiperowi z Lubawki. Radość jeleniogórskich kibiców nie trwała jednak zbyt długo. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy Przemysław Kopeć minął obrońców gości i w zamieszaniu podbramkowym pokonał Tomasza Ciepielę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Orła. Kilka razy Ciepielę próbowali pokonać napastnicy z Lubawki, lecz bramkarz Karkonoszy popisywał się dobrymi interwencjami. W 60 min. z około 17 metrów Malinowski próbował lobem zdobyć bramkę, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. W 67 min. ponownie na prowadzenie wyszli piłkarze z Jeleniej Góry. Przemysław Wajda odegrał futbolówkę do Kotarby. Młodzieżowiec "biało - niebieskich" pewnie pokonał Libera.

Orzeł jednak nie poddawał się i próbował doprowadzić do wyrównania. Udało im się to na sześć minut przed końcem spotkania. Cofnięta do defensywy ekipa Karkonoszy nie zdołała uchronić się przed golem Seweryna Poręby. I kiedy wydawało się, że wynik meczu był już przesądzony do ataku ruszyli przyjezdni. Opłaciło się to, ponieważ na sekundy przed końcem pojedynku swoją drugą, zarazem zwycięską, bramkę zdobył Kotarba. Radości przybyłych kibiców z Jeleniej Góry nie było końca. Orzeł Lubawka przegrał na własnym terenie z Karkonoszami Jelenia Góra 2:3. Jeleniogórzanie w dalszym ciągu utrzymują się na fotelu lidera.

Na meczu po raz kolejny gościł prezydent miasta Jeleniej Góry Józef Kusiak. Do Lubawki przybył również były szkoleniowiec "biało-niebieskich" Tomasz Arteniuk, który dopingował jeleniogórzan.

<b>Orzeł Lubawka - KS Karkonosze 2:3 (1:1)</b>
0:1 Suchanecki 30 min.
1:1 Kopeć 39 min.
1:2 Kotarba 67 min.
2:2 Poręba 84 min.
2:3 Kotarba 90 min.

Widzów: ok. 400, w tym 200 z Jeleniej Góry

<b>Żółte kartki:</b>
Blicharski, Chrapek, Stepko (Orzeł) – Smoliński, Malinowski, Siatrak, Wajda, Kik (Karkonosze)

<b>Karkonosze:</b>
Ciepiela - Smoliński, Wawrzyniak, Bijan, Siatrak - Suchaneckii, Malinowski, Zalewski (Wajda 46 min.), Kotarba, Walczak (Kik 85 min.) - Kowalski ( Kowalski - Ciepiela 89 min.).

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
708
Tak
22%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
78%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Stanowski i Mazurek kłamali i szkalowali reporterów
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
112
Kolizja z Teslą
 
Aktualności
Życzenia od Prezydenta Polski
 
Aktualności
Hotel Sanssouci w Karpaczu ma ruszyć wiosną
 
Jelenia Góra - KARR
Życzenia Świąteczne od KARR S.A.

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group