W meczu XII kolejki ligi okręgowej piłkarze Lotnika Jeżów Sudecki pokonali pewnie na własnym boisku Włókniarza Mirsk 4:1 (3:1)
Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem dwójki napastników Jarosława Kondraciuka, który dzień przed meczem zawarł związek małżeński oraz chorego Mariusza Kowalskiego - Ciepieli. Mimo to ich zwycięstwo nie podlegało najmniejszej wątpliwości i gdyby lotnicy, zwłaszcza w pierwszej połowie mieli lepiej nastawione celowniki mogli ten mecz wygrać zdecydowanie wyżej. Pokonując Włókniarza zespół trenera Marka Herzberga, przy jednoczesnej porażce Łużyc Lubań i remisie Olimpii Kamienna Góra awansował na fotel lidera okręgówki
W pierwszych 45 minutach goście z Mirska przez długie minuty mieli olbrzymie problemy z wyjściem z własnej połowy, a w ich polu karnym co chwila dochodziło do sytuacji "pachnącej" golem. Lotnicy wyszli na prowadzenie już w 6 min. a gola po indywidualnej akcji, zainicjowanej podaniem przez Kazimierza Hamowskiego zdobył Kamil Grabski. W 19 min. kardynalny błąd popełnił bramkarz gości Marek Itryn który nie zdołał pewnie chwycić strzału głową K. Hamowskiego, po centrze z rzutu rożnego. Do piłki dopadł Robert Turczyk i z bliska wbił ją do siatki Włókniarza. Na 3:0 wynik rywalizacji podwyższył strzałem z bliska Kamil Bojanowski, a tym razem w roli asystenta wystąpił K. Grabski. W 43 min. obrona gospodarzy popełniła błąd czekając na gwizdek arbitra wieszczący faul na jednym z graczy z Jeżowa Sud.. Gwizdek sędziego milczał jednak jak zaklęty i niezdecydowanie defensywy Lotnika wykorzystał Arkadiusz Dołęga zdobywając honorowego, jak sie okazało gola dla Włókniarza.
Początek drugiej odsłony swym przebiegiem przypominał pierwszą część gry. W 50 min kapitalnym uderzeniem zza linii pola karnego popisał się Michał Gołąb i po raz czwarty pokonał bramkarza rywali. W 57 min. doszło do starcia goalkeepera Włókniarza M. Itryna z K. Grabskim po którym zawodnik gości musiał opuścić boisko. W końcówce meczu rozluźnieni gospodarze oddali inicjatywę piłkarzom z Mirska, ci jednak nie potrafili pokonać znakomicie dysponowanego bramkarza lotników Jarosława Rausa. Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę, gdyż czerwone kartoniki po wzajemnym spięciu zobaczyli M. Gołąb z Lotnika i Łukasz Hutnik z Mirska.
<b>Lotnik Jeżów Sudecki - Włókniarz Mirsk 4:1 (3:1)</b>
<b>Bramki:</b> Grabski 6 min., Turczyk 19 min, Bojanowski 25 min. i Gołąb 50 min. oraz Dołęga 43 min.
<b>Lotnik:</b> Raus, Turczyk, Kraiński, Zwierzyński, Winiarski (Hardel 85 min.), Marciniak, Hamowski, Bojanowski, Grabski (Zawadzki 64 min.), Zieliński (Kowiel 70 min.), Gołąb