Odległy o około 120 km od Jeleniej Góry Wrocław to lotnicza baza wypadowa dla wielu mieszkańców miasta i regionu. Podróż do najbliższego stolicy Karkonoszy portu lotniczego trwa często niemal tyle (a jeśli jedziemy pociągiem – to i dłużej) niż lot do wybranego miasta w Europie. Nie zanosi się jednak, żeby było lepiej. Skomunikowanie Jeleniej Góry z Wrocławiem wciąż jest fatalne i takie będzie.
Nie stanowi to jednak przeszkody w dotarciu na lotnisko i skorzystaniu z połączeń samolotowych z resztą kontynentu i świata. Ich sieć ostatnio zagęściła się: na rynek weszły tanie linie lotnicze, co czyni powietrzną ofertę komunikacyjną dostępną nawet dla ludzi niezbyt zamożnych.
Wrocławskiej lotnisko zamierza jeszcze bardziej promować się i przez 4 miesiące będzie „jeździło” z prezentacją swoich możliwości po całym Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. – Mieszkańcy regionu zapoznają się z najkorzystniejszymi połączeniami do najpiękniejszych miast Europy. Dzięki kolorowej prezentacji dowiedzą się, w jakie dni i za ile dolecą do Paryża, Rzymu czy Oslo – czytamy w komunikacie. Miasta europejskie są w zasięgu ok. 2 godzin lotu z Wrocławia, a najtańsze bilety można kupić już od 50 złotych za przelot w jedną stronę.
Dokąd można polecieć z Wrocławia, pierwsi dowiedzą się mieszkańcy Zgorzelca. Wystawa plenerowa od wczoraj przez dwa tygodnie stać będzie na Przedmieściu Nyskim przy Moście Staromiejskim. Potem wrocławskie lotnisko „poleci” do Świdnicy, Wałbrzycha, Bolesławca, Lubina, Jeleniej Góry, Legnicy, Opola. Przelot po regionie zakończy się na wrocławskim Rynku. W stolicy Dolnego Śląska trwa budowa nowoczesnego terminalu lotniczego, co ma uczynić ten port jednym z najbardziej nowoczesnych w Polsce i w Europie.