- Wśród mini mini-koszykarek największym zainteresowaniem cieszą się zajęcia z piłkami do koszykówki przy muzyce. Przyszłe uczennice klasy 4 S w koszykówce od pół roku trenujące robią postępy. Praca z tymi dziećmi cztery razy w tygodniu społecznie, bo nie mamy na to środków sprawia nam dużo radości - mówi nauczyciel wf-u Rafał Sroka. - Podkreślam ten rodzaj naszej działalności, gdyż wkładamy serce w naszą młodzież i cieszy nas bardzo jej zaangażowanie a także rodziców.
- Klasy 4 i 5 nie pozostają w tyle. Fakt, że frekwencja zmienia się i nie ma kompletu z racji wyjazdów dzieci z rodzicami w tym okresie, ale wiele dziewczynek pracuje i korzyści tych działań z pewnością przyjdą – dodaje Ralf Koczwara.
- Nie ukrywam, że w tych grupach liczymy na większe zainteresowanie i zaangażowanie zarówno dzieci jak i rodziców. Szóstoklasiści i szóstoklasistki, bo nasza praca skupia się nie tylko na dziewczynkach, ale i chłopcach dają z siebie ile tylko możliwe. Poranny trening poprawiany jest popołudniową grą. Tu zaangażowanie jest większe i to cieszy. Marzy mi się komplet, ale wiem, że z przyczyn obiektywnych jest to często niemożliwe – mówi sędzia spotkań majowych Rafał Sroka.
- Sparingi są znakomitą formą rywalizacji i doskonalenia umiejętności i po trzech grach sparingowych, w czwarty dzień przyszedł czas na oficjalny pojedynek. Po zaciętej grze wygrali gracze KS Sudety z „Wichośkami”. W takich meczach, mimo, że jestem trenerem żeńskiej koszykówki kibicowałem jednym i drugim. Grą zachwycali Mateusz Kleinowski, Jakub Szczepaniak, Marcin Skiba oraz Daniel Stefan. Wśród dziewcząt rozwój w odpowiednim kierunku potwierdziły Marzena Małenda, Katarzyna Walter, Maria Krajewska, Aleksandra Prokop. Na znakomitą pracę zasługują dwa nowe nabytki KS „Wichoś” Anika Niemeyer oraz Natalia Maćków. Zostaliśmy zauważeni przez kibiców, działaczy, rodziców i miasto. Robimy wszystko, by odwdzięczyć się ciężką pracą za zaufanie jakim nas obdarzono.
Stawiamy na pracę. Tylko taka działalność może dać nam gwarancję w przyszłym roku podobnego sukcesu, jaki odniosły młodziczki Karkonoszy czego im gratuluję i trenerowi Marcinowi Markowiczowi. Nasze dziewczęta są zdeterminowane i wierzę, że rocznik 2000 z jeszcze większą ambicją i zaangażowaniem będzie pracować, by zdobyć medal w finale dolnośląskim mini-koszykówki, który odbędzie się w czerwcu w Jeleniej Górze – zakończył trener popularnych „Wichosiek „ Rafał Sroka.