24 przedszkolaków wcieliło się w role: Maryi i Józefa, aniołów, króli, pastuszków oraz dzieci, które odwiedziły małego Jezuska w szopce. – Jacek Paruszyński poświęcił wiele czasu na naukę dzieci gestu scenicznego, odpowiedniej mimiki, tonu i barwy głosu. Przedszkolaki uczyły się mówić chórem i pojedynczo, dzięki temu mogły tak wspaniale odegrać swoje role. Były też kolędy i pastorałki – mówiła Małgorzata Wanat, nauczycielka grupy VI w Niepublicznym Przedszkolu „Promyczek”.
- Zagrałam anioła, mówiłam dwa teksty, składałam życzenia na koniec. Podobają mi się bardzo Jasełka, bo jest to Boża historia, kiedy się rodził Jezus w stajence. Pan Jacek uczył nas wielu ćwiczeń aktorskich i poruszania się na scenie oraz jak wcielić się w swoją rolę – mówiła Martynka z grupy VI.
- Ja dzisiaj zagrałem dziada, który nie wpuścił Maryi i Józefa do domu, żeby przenocowali. Byłem również narratorem. Bardzo fajnie grało się w tym przedstawieniu. Lubię występować przed moimi rodzicami – podkreślił Wojtek z tej samej grupy.
Był również dla rodziców wigilijny poczęstunek m.in. barszczyk z uszkami, ciasta i inne słodkości oraz owoce.