Na początku marca do Komisarza Wyborczego wpłynęło zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w Podgórzynie. Jego inicjatorzy chcieliby odwołania wójt gminy Anny Kurowskiej oraz Rady Gminy przed upływem kadencji. Ich zdaniem władze gminy działają na szkodę jej mieszkańców.
Jednocześnie brak jest precyzyjnego określenia na czym to działanie miałoby konkretnie polegać. Pismo do Komisarza Wyborczego to jedynie wstęp bo przypomnijmy, że aby do referendum doszło jego zwolennicy musieliby zebrać około 660 podpisów mieszkańców gminy.
Jak podkreślali wójt gminy Anna Kurowska i przewodniczący Rady Gminy Marcin Kupczyk pomysł przeprowadzeniu referendum po zaledwie dziesięciu miesiącach od ostatnich wyborów jest zdecydowanie zbyt wczesny.
-Dziesięć miesięcy od momentu bycia wójtem to zdecydowanie zbyt krótko aby nas rozliczyć - mówi wójt Anna Kurowska. - To zbyt mało czasu aby cokolwiek zrobić co mieszkańcy zobaczą.
Ostatnie miesiące to wiele porządków w Urzędzie Gminy, wiele rozpoczętych spraw i wiele inwestycji wymagających dokończenia. Zdecydowanie mamy co robić i robimy wiele na rzecz i dla dobra mieszkańców, nie zaś na ich szkodę. Myślę, że wkrótce oni to zauważą.
Jak w pięcioboju
- Nawiązując do terminologii sportowej możemy kadencję potraktować jako pięciobój - dodaje przewodniczący Rady Gminy Marcin Kupczyk.
- W takiej sytuacji nie można rezygnować ze sportowca po pierwszej konkurencji. Według mojej opinii nasza Rada Gminy pracuje bardzo dobrze. Komisje działają na bardzo wysokim poziomie.
Trzeba też pamiętać, że to co robiono do tej pory to głównie kontynuacja budżetu zaplanowanego przez poprzedniego wójta i tak naprawdę obecne władze Gminy nie miały zbyt wielkiego pola manewru w tym zakresie.
Wśród wielu zadań jakie czeka lokalny samorząd wójt Anna Kurowska wymieniła m.in.: rozpoczęcie modernizacji wraz z rozbudową oczyszczalni ścieków w Marczycach, budowę ciągów pieszo - rowerowych, dokończenie inwestycji wodociągowych i kanalizacyjnych, a także budowę rurociągu tłocznego na odcinku Sosnówka - Miłków, który skieruje część ścieków do oczyszczalni w Mysłakowicach.
Gmina stara się też poprawiać stan dróg będących w jej zarządzie.