Na szosach regionu doszło do kilku kolizji. Kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić do zimowych warunków, ale przez kilka ostatnich dni główne drogi były czarne. To osłabiło ich ostrożność. Policja zaleca bardzo uważną jazdę i włączanie przez całą dobę świateł mijania, choć od początku marca nie ma już takiego obowiązku.
Kolejny atak zimy i obfite opady sprawiły znów sporo kłopotów drogowcom, którzy mogli zapomnieć o spokojnej niedzieli. Na walkę z najchłodniejszą porą roku w kasie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej jest coraz mniej pieniędzy. Nie jest wykluczone, że trzeba będzie skorzystać ze środków przeznaczonych na listopad i grudzień, a nawet zaciągnąć dodatkowe kredyty.
Taka duża dawka śniegu spowodowały, że realne stają się obawy o powódź po roztopach. Wcześniej Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego uspokajało. Sytuacja była pod kontrolą.
Jednak teraz, w przypadku gwałtownej odwilży, która przy marcowych zmianach pogody jest bardzo możliwa, zagrożeniem podwoziom i lokalnymi poddtopieniami znacznie się zwiększyło.
Z przedłużającej się zimowej aury cieszą się już chyba tylko narciarze i dzieci oraz pracownicy warsztatów samochodowych. Duża liczba stłuczek to dla nich okazja do znacznie większych zarobków.
Pierwszymi oznakami nadchodzącej wiosny są już, tymczasem, godowe śpiewy ptaków, którym nie przeszkadza zalegający wszędzie śnieg. Najbardziej aktywne są kosy.