- Zdecydowałem się kandydować na prezydenta Jeleniej Góry z poparciem Obywatelskiego Dolnego Śląska oraz Platformy Obywatelskiej – mówił Marek Obrębalski. - Uważam, że ten układ ODŚ-PO czyli układ zgody jest dobry dla Jeleniej Góry. Patrząc na ostatnie spory i kłótnie oraz nieudaczne poczynania, uważam że taka zgoda może zbudować wielką Jelenią Górę, pomoże jej wejść na ścieżkę dynamicznego rozwoju i wykorzystać wszystkie szanse jakie do tej pory nie zostały wykorzystane. Będę starał się zaproponować mieszkańcom realny, perspektywiczny program wyborczy, który obecnie tworzymy. Chcemy, żeby był dostosowany do potrzeb mieszkańców, ale i do możliwości finansowych miasta – dodał.
Na pytanie o nie tak dawną wojnę z PO, Marek Obrębalski podkreślał, że potrafi się wznieść ponad zaszłości. – Ja nawet z prezydentem Marcinem Zawiłą potrafię się teraz serdecznie przywitać przed Ratuszem – mówił M. Obrębalski.
W słowach ostrej krytyki Huberta Papaja wobec obecnego prezydenta takich deklaracji nie było.
- Mam nadzieję, że mieszkańcy nie dadzą się drugi raz nabrać na mrzonki o szybkiej kolei miejskiej, budowie domu kultury na Zabobrzu czy inkubatorze przedsiębiorczości oraz innych inwestycjach, których do tej pory nawet nie rozpoczęto – mówił H. Papaj. - Jeśli chodzi o obecnego prezydenta, uważam, że trzeba czasami potrafić schować prywatne ambicje dla dobra mieszkańców i naszego miasta. Apeluję o męską decyzję o niekonkurowanie z Markiem Obrębalskim i przyznanie się do błędów, które zostały popełnione przez cztery lata – dodał.
Leszek Wrotniewski odnosząc się do pytania o krytykę PO prezydentury Marka Obrębaskiego podczas ostatniej kadencji mówił: Obecna Platforma Obywatelska nie jest już tą Platformą, która popierała Marcina Zawiłę, wiele się w niej zmieniło.
I tak oto historia zatacza koło. Jaki będzie finał wyborów tym razem? O tym przekonamy się już w listopadzie. Jedno jest pewne. Mimo że Marek Obrębalski startuje również z drugiego miejsca do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, to jeśli wygra z Marcinem Zawiłą, wybierze rządzenie miastem. A czy wróci do PO? - Wielokrotnie otrzymywałem takie propozycje i traktuję je z szacunkiem, uważam że warto je rozważyć, ale póki co nie podjąłem jeszcze decyzji – dodał.