Oliwer Grotkowski urodził się przepukliną oponowo - rdzeniową. Od dziecka jeździ na wózku inwalidzkim i zbyt wielkich nadziei na to, że kiedyś stanie na własnych nogach lekarze mu nie dają. Dlatego chłopiec przestał już marzyć o chodzeniu, ale nie przestał marzyć o normalnym, aktywnym życiu.
- Oliwer nie mógł zbyt daleko odjeżdżać od domu na wózku inwalidzkim, bo ulice wyłożone brukiem to spore wyzwanie i często bariera nie do przejścia, ale teraz kiedy ma ten specjalistyczny rower, będzie mógł w końcu swobodnie, samodzielnie się poruszać - mówiła Beata Napiórkowska, babcia Oliwera. – Wnuczek marzył o nim. Marzył, że będzie jeździł z kolegami po mieście, ale i po górach. Nas na taki sprzęt nie byłoby stać, dlatego jesteśmy ogromnie wdzięczni za ten dar – dodała pani Beata.
A wszystko zaczęło się od 21 marca br. w dzień wagarowicza, kiedy Wojciech Chadży, obecny radny Rady Miejskiej w Jeleniej Górze uległ wypadkowi samochodowemu. – Wtedy przeszło mi przez myśl, że życie jest takie krótkie i ulotne, że warto w nim zrobić coś dla innych – opowiada. – W związku z tym, że od wielu lat jestem związany z tą szkołą i wiedziałem, że jest w niej chłopiec niezwykle aktywny i towarzyski, który ma pewne marzenie, postanowiłem go spełnić. Przekazałem pewną kwotę na ten sprzęt, ale okazało się, że rower kosztuje o wiele więcej, dlatego poprosiłem o pomoc swoich kolegów z Rotary Clubu w Jeleniej Górze o wsparcie finansowe tego przedsięwzięcia. Ochoczo się do tego włączyli - dodaje W. Chadży.
- Nie zrobiliśmy nic wielkiego – mówił podczas przekazania sprzętu Wiktor Marconi, obecny prezydent Rotary Clubu Jelenia Góra. – Dofinansowaliśmy marzenie Oliwera. Rower to tylko medium, ale przede wszystkim chodziło o to, by dać temu młodemu, wspaniałemu człowiekowi szansę wygodniejszego poruszania się, aktywnego uczestniczenia w życiu. Rotary Club Jelenia Góra pomaga bowiem od lat, bo naszym mottem jest pomagać ponad potrzeby własne. Jako Rotary Club Jelenia Góra od 12 lat dofinansowujemy akcję „Ratujmy dzieciom wzrok”, wykonaliśmy setki grantów, zakupiliśmy monitory dla szpitala, inkubatory i wiele innych. Ta akcja będzie trwać. Nasze motto nie zmieni się przez kolejne setki lat, przez które nadal będziemy pomagać innym… ponad potrzeby własne – dodał W. Marconi.
Od pomysłu i zebrania pieniędzy do zakupu roweru minęło kilka miesięcy. - Okazało się bowiem, że takie rowery robi tylko jeden producent w Polsce, a dodatkowo jest on „szyty na miarę” każdego użytkownika, stąd była potrzeba, by Oliwer pojawił się osobiście do „przymiarki” – wyjaśniał Wojciech Chadży. – W całą sprawę i pomoc w ściągnięciu producenta do Wrocławia, a następnie dowiezienie Oliwera na to spotkanie bardzo zaangażowała się Lucyna Kornobys z Urzędu Miejskiego w Jeleniej Górze, której serdecznie dziękuję – dodaje W. Chadży.
Specjalistyczny rower został wczoraj (29.09) przekazany podczas uroczystego apelu patriotycznego, poświęconemu wydarzeniom wrześniowym. Oliwerowi, poza rodziną, towarzyszyli koledzy, w tym m.in. Staś Hańć i Mateusz Ścieżka, którzy zapewniali, że będą Oliwera wspierać i pomagać mu poruszać się nowym sprzętem po zakamarkach szkoły.
