- Przez cztery kilometry biegaliśmy razem z Danem Slechtą. Potem udało mi się zdobyć nad nim kilkadziesiąt metrów przewagi, które utrzymałem do mety – mówił na mecie Jiri Magal.
Zwycięzca to bardzo doświadczony, 37-letni zawodnik, który startował wielokrotnie w Pucharze Świata. Startował na pięciu igrzyskach olimpijskich, w tym na ostatnich - w Soczi.
Trzeci na metę wpadł Mariusz Dziadkowiec-Michoń z Miłkowa. Padł na śnieg i przez kilka minut dochodził do siebie.
- To był test przed głównym Biegiem Piastów na 50 kilometrów klasykiem – opowiadał. - Rywalizowałem z Robertem Faronem o trzecie miejsce, który trafił ze smarowaniem. Dziś poprószył śnieg, więc gdy się sprawdzało narty na Polanie Jakszyckiej, tu, na dole, jechały super, ale głębiej w górach warunki były inne - dodał.
Natalia Grzebisz wpadła na metę z uśmiechem na ustach: - Można się było dziś przepalić przed największym startem w ramach Biegu Piastów – komentowała. Drugie miejsce wśród pań zajęła Natalia Frączek ze Świebodzic, a trzecie Karolina Budzińska z Wrocławia.
Bieg ukończyło 66 narciarzy, w tym dziesięć kobiet. Jutro (poniedziałek, 23.02) w programie 39. Biegu Piastów – Festiwalu Narciarstwa Biegowego, Nocna Dziesiątka. Początek o godz. 18.