Koszt wyposażenia punktu szczepień masowych został pokryty z budżetu miasta i szacuje się, że wyniesie 100-140 tys. zł. Akcję szczepienia chętnych będzie prowadzić Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej, które na początku przyszłego tygodnia ma się zorganizować w szkolnej hali. Szczepienia mają wystartować od poniedziałku (26.04).
Przygotowujemy zaplecze - w hali położono nową wykładzinę, aby nie zniszczyć nawierzchni sportowej. Zostały też zakupione namioty. Wszystko robimy z myślą o mieszkańcach Kotliny Jeleniogórskiej i nie tylko. Najważniejsze, żeby zrobić to jak najszybciej i wrócić do normalności - powiedział Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry. - Kosztów nie liczymy, bo najważniejsze jest zdrowie mieszkańców - dodał włodarz miasta.
W szkolnej hali przy ul. Obrońców Pokoju mają być szczepieni przede wszystkim mieszkańcy Jeleniej Góry i powiatu karkonoskiego, ale może się zdarzyć, że osoby spoza naszego regionu również wybiorę tę lokalizację. Na podobnej zasadzie działa np. punkt szczepień w Wałbrzychu, gdzie do tej pory zaszczepiono sporo osób z naszego miasta i regionu.
Z uwagi na zmianę przeznaczenia hali, w rejonie ZST Mechanik organizacja ruchu w tym rejonie również się zmieni.
Niezbędne okazały się zmiany w organizacji ruchu, bowiem wszystkie małe parkingi przyległe do hali przy ul. Obrońców Pokoju 2 będą wyłączone z użytkowania. Zawieszona najpewniej zostanie możliwość tzw. lewoskrętu z ul. Jana Pawła II dla samochodów wjeżdżających od strony Szklarskiej Poręby. Zalecamy osobom, które będą korzystały ze szczepień, by dojeżdżały autobusami miejskimi do przystanków przy ul. Jana Pawła II oraz Podwale. Dla osób dojeżdżających własnymi samochodami zarządcy parkingów Galerii „Nowy Rynek” udostępniają nieodpłatnie możliwość parkowania na dolnym i na górnym parkingu - informuje Urząd Miasta.
Prezydent miasta zachęca do szczepień i jak zapewnia, sam jest już po pierwszej dawce.
Pierwsza dawka Pfizerem za mną - przeszedłem to trochę ciężko, ale lekarz powiedział, że mogła to być reakcja z uwagi na to, że przeszedłem już covid-19 - dodał J. Łużniak.