– Miejski Ośrodek Sportu w Jeleniej Górze nie ma pieniędzy na instruktora, ale w Warszawie czy bliżej nas, bo w Strzegomiu, kupiono pingwiny do nauki jazdy dla najmłodszych – piszą nasi Czytelnicy. – Czy jest szansa, by pojawiły się one na naszych lodowiskach? – pytają.
W artykule odpowiadającym na pytanie rodziców, dlaczego nie mogą wejść ze swoimi najmłodszymi pociechami na lodowisko bez łyżew, Tomasz Kluch z Miejskiego Ośrodka Sportu tłumaczył, że jedynym powodem jest kwestia bezpieczeństwa samych użytkowników. Wyjaśniał również, że ośrodek sportu, który zarządza trzema jeleniogórskimi lodowiskami (przy SP nr 13 przy ul. Piotra Skargi, przy III LO przy al. Jana Pawła II i przy II LO w Cieplicach) nie ma pieniędzy na zatrudnienie instruktora, który by takie zajęcia prowadził.
- Na lodowisku w Warszawie rozwiązano ten problem kupując tzw. pingwiny, około 12 kilogramowe urządzenia do nauki jazdy na łyżwach dla najmłodszych – piszą nasi Czytelnicy. – Mają formę chodzika i są wyposażone w uchwyty po obu stronach tak, aby dzieci mogły mocno i stabilnie trzymać się podczas samodzielnej jazdy. Dziecko pcha pingwina ucząc się prawidłowej postawy. Ktoś może powiedzieć, że Warszawa to duże miasto, ale niedawno takie urządzenia kupił również Strzegom, o wiele mniejszy od stolicy Karkonoszy, więc chyba nie jest to aż takie drogie – dodaje pani Anna z Jeleniej Góry.
O cenę zapytaliśmy Grzegorza Luszawskiego, dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Strzegomiu. Okazało się, że jeden taki pingwin kosztuje ok. 1200 zł netto. - Jest to doskonała pomoc przeznaczona dla dzieci do 10. roku życia. Pingwiny ważą około 12 kg, co ogranicza do minimum możliwość upadku - mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Strzegomiu Grzegorz Luszawski.
Ireneusz Taraszkiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu w Jeleniej Górze przyznaje, że zna to rozwiązanie, ale…
- Jeden pingwin nie rozwiąże nam problemu, musielibyśmy ich kupić po pięć na lodowisko, a na to po cięciach budżetowych MOS-u nie mamy pieniędzy – mówi Ireneusz Taraszkiewicz. – W okresie ferii będzie nauka jazdy na łyżwach dla wszystkich chętnych, również tych najmłodszych. Postaramy się, by była to chociaż jedna godzina nauki na każdym lodowisku. Zastanowimy się nad kupnem pingwinów. Być może kupimy kilka na próbę, a jeśli się sprawdzą, pomyślimy o kolejnych – dodaje dyrektor MOS-u.
Czy jest szansa by pojawiły się one na naszych lodowiskach jeszcze tej zimy? - Jest taka szansa – odpowiada Ireneusz Taraszkiewicz.