Czytelnik naszego portalu poprosił o wyjaśnienie sprawy zamknięcia wieży do skoków na basenie przy ul. Sudeckiej. Pokazał nam również nagranie, na którym widać, że policjanci zabierają młodego chłopaka wychodzącego z basenu.
Na basenie przy ul. Sudeckiej już całkiem zamknęli wieżę. Można było skakać z 10 m, a nie można już nawet z 3 m. Kiedyś tłumaczyli to tym, że naprawiając dno basen robi się płytszy. Ta wieża to była największa atrakcja basenu. Co ciekawe, dzieciaki i tak skaczą, a ochrona ich wyłapuje i wzywa policję - napisał do nas pan Zbigniew.
O wyjaśnienia poprosiliśmy rzecznika miejskich spółek, bowiem obiektem przy ul. Sudeckiej zarządzają Termy Cieplickie.
Chodzi o względy bezpieczeństwa - podkreśla Zbigniew Rzońca, rzecznik miejskich spółek. - Nie jesteśmy w stanie zapewnić, żeby podczas skakania nikt w pobliżu nie pływał. Skakanie jest dozwolone, gdy jest wyznaczona strefa, gdzie nikogo nie ma. Jak u nas wydzielamy strefę, to i tak ludzie tego nie przestrzegają, a nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności jeśli ktoś komuś na plecy skoczy - tłumaczy rzecznik.
Jak mówi przedstawiciel spółki, ludzie skaczą nie tylko z 3 metrów, ale i z 10, a ponadto wchodzą na basen w nocy, robią imprezy i również skaczą.
Mamy dodatkową ochronę i to już się nie uda - dodał Z. Rzońca.