Skąd wziął się pomysł charytatywnej akcji w „Elektroniku”, mającej na celu zbiórkę krwi dla trzynastoletniego Mateusza Napiórkowskiego z województwa podlaskiego? – Któregoś dnia powiedziałem mojej koleżance, że idę oddać krew. Koleżanka ta zapytała mnie, czy mógłbym oddać krew jej bratu, tzn. Mateuszowi Napiórkowskiemu. Zgodziłem się bez wahania – mówi Jakub Thauer. – Po chwili przyszedł mi jednak do głowy inny pomysł: duża akcja w naszej szkole, dzięki której można by było zebrać znacznie więcej krwi dla Mateusza, ot tak, w formie prezentu na święta – dodaje.
Kapitalny pomysł Jakuba Thauera, który bez wątpienia zasłużył na „szóstkę z kreatywności” (któryś z nauczycieli ZSE w Jeleniej Górze z pewnością znajdzie na taką miejsce w swojej rubryce – sugestia redakcji), ujrzy światło dzienne już 4 stycznia 2011. To właśnie w tym dniu, w godz. 9.00-12.00 wszyscy chętni, oby ich było jak najwięcej, będą mogli oddać krew dla Mateusza w salach 221 i 222 tutejszego „Elektronika”. Koniecznie!
*Trzynastoletni Mateusz Napiórkowski z Podlasia choruje na ostrą białaczkę limfatyczną. W lutym przyszłego roku, czeka go przeszczep szpiku kostnego, jednak do tego czasu musi mieć nieustannie przetaczaną krew. Co ważne, w ramach akcji zainicjowanej przez Jakuba Thauera z ZSE w Jeleniej Górze „czerwone krwinki” będzie mógł oddać każdy, bez względu na to, jaką grupę krwi posiada.