Zapowiadany na nadchodzącą sobotę oficjalny start sezonu wakacyjnego na basenie przy ulicy Sudeckiej może nie dojść do skutku. Powód? – Niepewna pogoda – usłyszeliśmy w Międzyszkolnym Ośrodku Sportu.
– Jeśli będzie lało, kąpieliska nie otworzymy, bo i tak nikt nie przyjdzie – dodają gospodarze obiektu.
Jedyne w mieście strzeżone kąpielisko zapełni się wówczas, kiedy na dobre zaświeci słońce.
Aura po raz kolejny spłatała figla zarządzającym kąpieliskiem. Pod koniec wiosny, kiedy panowały niemiłosierne upały, basen był zamknięty.
Teraz są kłopoty z otwarciem, bo temperatura nie zachęca do kąpieli.
Zarządzający liczą jednak na upalny lipiec i rekordy frekwencji na basenie: rok temu w analogicznym okresie kąpało się na pływalni około 50 tysięcy letników.
Ceny biletów pozostały na takim samym poziomie jak w ubiegłym roku: bilety dla dorosłych to wydatek 7 zł, dla dzieci – 3,50.
– Sama wejściówka to nie wszystko. Na basen trzeba dojechać autobusem MZK, kupić coś do picia, zabrać kanapki. W sumie taka wyprawa to około 20 złotych dla dwojga dzieci – mówi pani Beata z Zabobrza.
Nie wszystkie rodziny będzie stać na zafundowanie dzieciom częstego pluskania się w kąpielisku. Dla uboższych specjalne pakiety przygotował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Kąpielisko przy ul. Sudeckiej dysponuje szatniami, toaletami oraz
wypożyczalnią sprzętu wodnego. W tym roku niecki basenów pomalowano specjalną wodoodporną niebieską farbą, co optycznie zwiększa przejrzystość wody. Organizatorzy zapowiedzieli także stosowanie innego środka do uzdatniania wody zamiast uciążliwego chloru.
Basen MOS jest jedynym strzeżonym obiektem tego typu w Jeleniej Górze. Podczas wakacji nieczynny będzie basen przy Szkole Podstawowej nr 11. Pozostałe baseny (w Cieplicach, w Sobieszowie i na Rakownicy) od lat są zamknięte i popadają w ruinę.