Faworyzowani gospodarze mieli ogromne problemy by uporać się z beniaminkiem z Jeleniej Góry. Pierwsza (remisowa) kwarta miała dwa oblicza, najpierw gospodarze prowadzili 8:0, a następnie 11:2 (w 5. minucie), ale w porę obudzili się przyjezdni i m.in. po celnych "trójkach" Kozaka i Kijanowskiego zanotowali 12-punktową serię do stanu 11:14 w 8. minucie.
W drugiej odsłonie obie ekipy toczyły wyrównany bój do stanu 29:28, ale tuż przed przerwą gospodarze zdołali powiększyć swój dorobek o 9 "oczek" i schodzili do szatni prowadząc 38:28.
W trzeciej kwarcie koszykarze z Pruszkowa prowadzili już różnicą 17 punktów, kiedy to po celnym rzucie za 3 pkt. Sulińskiego w 26. minucie Znicz prowadził 57:40. Przy zdecydowanej przewadze miejscowych mało kto spodziewał się emocji w konfrontacji z beniaminkiem, ale z dobrej strony pokazali się Wilusz i Bukowiecki, którzy w ciągu 4 minut wyprowadzili swój zespół na prowadzenie 58:57 (po 18-punktowej serii).
W decydującej kwarcie trwała wymiana ciosów, a zespoły walczące o cenne ligowe punkty zmieniały się na prowadzeniu do 39. minuty (75:74). Wojnę nerwów wygrali gospodarze i to oni ostatecznie zainkasowali 2 punkty wygrywając ostatecznie 79:74.
W następnej kolejce (16.XI, godz. 18:30) Sudety podejmą Polski Cukier SIDEn Toruń.
Znicz Basket Pruszków - Sudety Jelenia Góra 79:74 (14:14, 24:14, 21:30, 20:16)
Znicz: Malewski 20, Suliński 17, Czubek 16, Misiewicz 11, Bonarek 10, Matuszewski 4, Szymański 1, Potraski, Czosnowski, Osiakowski.
Sudety: Wilusz 19, Niesobski 16, Kijanowski 13, Bukowiecki 10, Kozak 6, Kołtun 6, Budziński 3, Maryniewski 1, Minciel.
Sędziowie: Marek Januszonek, Jan Kuniec, Marcin Gandor.