W środę, 9 października piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra byli tylko tłem dla dobrze dysponowanego zespołu MKS-u Kluczbork. Spotkanie podsumowuje trener Jacek Kołodziejczyk.
- Ciężko powiedzieć coś mądrego po takim występie. Byliśmy dzisiaj słabsi od zespołu z Kluczborka w każdym aspekcie. Założeniem na ten mecz miała być niska obrona i próba szybkiego ataku. Zdawaliśmy sobie sprawę, że MKS jest zespołem, który dużo czerpie z faz przejściowych. Niestety ten plan szybko został zniweczony z powodu utraty dwóch bramek i nie potrafiliśmy się z tego podnieść. Nikt z nas nie chowa głowy po tym co się wydarzyło, zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy wszystkie osoby związane z klubem. Za wynik końcowy finalne odpowiadam ja i obiecuję, że ten zespół już w niedzielę wstanie z kolan - komentuje na oficjalnym profilu Karkonoszy trener drużyny Jacek Kołodziejczyk.